O wodzie różanej z Fitomedu
Cześć! Dzisiaj Andrzejki, więc pewnie wiele z Was przeczyta ten post dopiero jutro (lub jeszcze w inny dzień). Przygotowałam dziś dla Was recenzję wody różanej z Fitomedu. Zapraszam do poczytania.
CO O WODZIE RÓŻANEJ PISZE PRODUCENT?
Prawdziwa woda różana powstaje w procesie uzyskiwania olejku różanego podczas destylacji płatków kwiatów. Zawiera niewielkie ilości olejku eterycznego oraz wywar z roślin. Podczas destylacji płatki róży oddają do środowiska wodnego również tłuszcze, związki cukrowe, garbniki, flawonoidy, witaminy (w tym witaminę C) i sole mineralne. Czysta woda różana może być doskonałym tonikiem do cery dojrzalej i suchej. Alergikom jednak należy rozpoczynać od jej rozcieńczenia. Wodę różaną można dodawać do maseczek i kremów (jako fazę wodną). Działa odżywczo, nawilżająco i wygładzająco.
GDZIE KUPIĆ I ZA ILE?
Wodę różaną z Fitomedu możecie kupić w aptekach, niektórych drogeriach i sklepach zielarskich. Dostępna jest także w online w sklepie Fitoteka, a konkretnie tutaj. Kosztuje ok. 15 zł/150 ml.
MOJA OPINIA
PLUSY:
+ Przede wszystkim woda różana jest bardzo uniwersalna. Można ją rozcieńczyć i stosować jako łagodzący tonik do twarzy, można też dodawać ją do glinek, a letnią porą idealnie sprawdzi się jako mgiełka odświeżająca (tutaj też trzeba ją rozcieńczyć z wodą w proporcji 1:1).
+ Ma delikatny zapach. Obawiałam się, że aromat będzie zbyt mocny (tak jak w przypadku wielu różanych kosmetyków), tymczasem okazał się łagodny i lekki.
+ Na temat konsystencji nie ma sensu się rozpisywać, ponieważ jest ona typowo wodna (jak na wodę przystało).
+ Wydajność jest kwestią dyskusyjną, zależną od tego do czego i ile wody wykorzystujemy. Ja w ciągu miesiąca zużyłam pół buteleczki, czyli jakieś 75 ml. Stosowałam ją głównie do maseczek oraz od czasu do czasu jako tonik łagodzący (rozcieńczona woda różana doskonale sprawdza się przy cerze naczynkowej).
+ Kosztuje stosunkowo niewiele.
+ Ma krótki i treściwy skład, bez zbędnych dodatków.
+ Opakowanie tej wody różanej jest poręczne. Posiada ono niewielki otwór, dzięki czemu nie wylewa się zbyt wiele produktu. Szata graficzna jest minimalistyczna. MINUSY:
- Brak :)
SKŁAD
Aqua, Rosa damascena Flower Oil, Potassium Sorbate, Citric AcidPODSUMOWUJĄC
Woda różana jest jednym z niezbędnych produktów w mojej pielęgnacji. Miałam już wody różane z kilku firm, różniły się głównie intensywnością zapachu. Ta z Fitomedu jakoś szczególnie przypadła mi do gustu i to po nią będę sięgać. Polecam ją i Wam.
Dobrze, że zapach jest delikatny bo nie lubie rożanych:)
OdpowiedzUsuńja już się bardzo długo do wody różanej przymierzam :)
OdpowiedzUsuńJa kocham zapach różany i wszystko w czym jest zawarty :) Fitomed bardzo lubię, miałam latem tego roku płyn różany do twarzy właśnie z Fitomed, zużyłam do ostatniej kropli :) polecam do odświeżenia nie tylko twarzy ale i makijażu :)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale podoba mi się jej uniwersalność:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z tym kosmetykiem, ale bardzo mnie on ciekawi :)
OdpowiedzUsuńja używałam wody różanej jako toniku i spisywała się bardzo przyzwoicie:)
OdpowiedzUsuńa próbowałaś wodę różaną z KTC ?? Uwielbiam wodę rózaną !
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale muszę wypróbować :)
UsuńTeż dziś dostałam wodę różaną na spotkaniu blogerek. :)
OdpowiedzUsuńMam wodę różaną na swojej chciej liście :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale tu u Ciebie ładnie i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam wody różanej, ale tą na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wody różane :) do maseczek jak i solo :) nie tylko pięknie oczyszczają i odświeżają cerę, ale też przynoszą ukojenie :)
OdpowiedzUsuńA gdy rozcieńczy się ten płyn z wodą, to jak szybko trzeba go zużyć?
OdpowiedzUsuńZapach różany lubię, ale takiej wody nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie mam ich wody różanej, ale miałam tonik z wodą różaną i był super. Mimo że był przeznaczony do cery suchej, a ja mam mieszaną, fajnie nawilżał i nie zapychał, a do tego pachniał ślicznie. :)
OdpowiedzUsuńWody różanej używałam czasami latem zamiast kremu, przecierając nią twarz wieczorem :) Od czasu do czasu taka zamiana mojej cerze bardzo odpowiadała. Ale najczęściej woda lądowała w maseczkach - do glinek jest idealna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Chyba, że ktoś ma już 300 obserwowanych blogów, wtedy sposób nie zadziała :D
OdpowiedzUsuńMiałam wodę różaną, co prawda nie Fitomedu, ale też się z nią bardzo polubiłam ;)
Obserwuję i będę zaglądać częściej!
Z Fitomedu nie miałam nic, ale wodę różaną samą w sobie bardzo lubię :) Szczególnie dodawać do glinki oraz jako tonik do twarzy.
OdpowiedzUsuńTeż używam obecnie wody różanej, tyle, że z Pat&Rub :)
OdpowiedzUsuńdużo ostatnio czytam o ich kosmetykach i widzę, że u wielu dziewczyn się sprawdzają. Dopiero planuję zacząć swoją przygodę z glinkami więc ta woda ląduje na liście zakupowej :)
OdpowiedzUsuń