Świece zapachowe Glade by Brise
Cześć! Każdy z nas lubi otaczać się pięknymi zapachami. Lubimy ładnie pachnące ubrania, pościele, ręczniki i inne tego typu rzeczy. Lubimy wspaniałe zapachy kosmetyków, od tych do podstawowej higieny po mgiełki zapachowe i perfumy. Lubimy też ubogacać nasze domy w różnorakie aromaty, które dodają domom przytulności i ciepła. Chętnie sięgamy po przeróżne kadzidełka, spraye, atomizery, odświeżacze żelowe, woski oraz świece zapachowe. W dzisiejszym poście chciałabym skupić się na tych ostatnich z wymienionych, czyli świecach zapachowych. Dokładnie chciałabym omówić serię bardzo przyjemnych i stosunkowo tanich świec zapachowych, z którymi po raz pierwszy miałam kontakt już ponad rok temu. Są to świece Glade by Brise. Zapraszam do poczytania o nich :)
MOJA OPINIA
Świece Glade by Brise umieszczono w szklanych słoiczkach z idealnie dopasowaną, foliową szatą graficzną. Dodatkowo każda zapakowana jest w kartonik z informacjami o produkcie. Świece bardzo ładnie wyglądają, więc oprócz walorów zapachowych mają też i walory dekoracyjne. Pięknie prezentują się postawione na komodzie, półce, parapecie czy stoliku.
Do kupna świec Glade by Brise skłoniły mnie ich cudowne zapachy, które czułam "na sucho" w sklepie. Obawiałam się trochę, że jak przy większości świec zapachowych, z jakimi miałam do czynienia, po zapaleniu zapach zniknie. Okazało się jednak, iż się myliłam. Po zapaleniu świecy już po kilku minutach w pomieszczeniu zaczyna być wyczuwalny cudowny zapach. Nie jest on ostry, nie przyprawia o ból głowy. Świece staram się zawsze palić przez tyle czasu, ile zajmuje roztopienie się jej wosku na całej powierzchni poziomej. Na szczęście przy świecach Glade nie ma problemów z równomiernym roztapianiem, więc łatwo jest uniknąć tunelowania świecy (czyli zagłębienia na środku, wokół knota i nierozpuszczonego wosku bliżej ścianek). A gdy świeca nie ma tunelu to dłużej możemy się nią cieszyć.
Świece Glade by Brise nie kopcą, nie śmierdzą spalenizną po zgaszeniu. Knoty wypalają się prawidłowo, nie wymagają ciągłego skracania. Są sztywne, nie wyginają się na boki.
Jeśli chodzi o czas palenia świecy to według producenta wynosi on do 30 godzin. To zapewnienie producenta jest realne. Mnie przeciętnie wypalenie świecy Glade by Brise zajmuje 27-28 godzin, co uważam za dobry wynik.
Jedynym minusem tych świec jest bardzo ograniczona gama zapachowa - do wyboru mamy zaledwie kilka wersji zapachowych. Są to: jabłko z cynamonem, owoce leśne, żurawina z granatem, słodkie pieczone kasztany, japoński ogród, ciepłe przyprawy, przyprawy i bursztyn, one love (kompozycja owocowo-kwiatowa) oraz drzewo sandałowe i jaśmin.
Ja obecnie posiadam dwie świeczki, które widzicie na zdjęciach. Jedna ma zapach owoców leśnych, a druga słodkich makaroników (tudzież określana jako słodkie, pieczone kasztany).
Ja obecnie posiadam dwie świeczki, które widzicie na zdjęciach. Jedna ma zapach owoców leśnych, a druga słodkich makaroników (tudzież określana jako słodkie, pieczone kasztany).
PODSUMOWUJĄC
To doskonałej jakości świece w przystępnej cenie. Mogę z całą pewnością napisać, że to prawdziwe świece zapachowe, które faktycznie pachną po rozpaleniu (w przeciwieństwie do wielu innych świec jakie miałam i były zapachowe tylko z nazwy). Świece Glade by Brise są według mnie godne polecenia.
GDZIE KUPIĆ I ZA ILE?
Cena jednej świeczki wynosi 9-15 zł/120 g w zależności od sklepu. Świece są dostępne w wielu sklepach, zarówno stacjonarnych jak i internetowych. Online możecie kupić je na iperfumy.pl
Uwielbiam zapachowe świece :)
OdpowiedzUsuńOd ponad roku ich używam i są świetne :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą czerwoną i teraz do tego słoiczka wkładam zapachowe podgrzewacze i też świetnie wygląda :)
I am Journalist
Ja mam świeczkową manię, tylko że mi jest ich żal palić i mam już chyba za dużo na półkach ;D
OdpowiedzUsuńSuper, że post się przydał :)
Brise ma ładne kompozycje zapachowe, ciekawa jestem tych świec :]
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują, te słoiczki mają śliczne wzorki
OdpowiedzUsuńSwego czasu uwielbiałam świece zapachowe ;) Teraz jakoś mi przeszło, ale pewnie na zimę znów mi się ta mania przypomni :P
OdpowiedzUsuńKupowałam często te świece kiedyś gdy nazywały się jeszcze Brise. Teraz mam dwie ale z innej serii, w szkle o dwóch kolorach wosku. Też polecam.
OdpowiedzUsuńMam obsesję na punkcie świeczek! Mam ich całą szafkę ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową recenzję
Ale slicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń