O luksusowym kremie-serum do rąk i paznokci z olejkiem makadamia Luxury Paris
Parę dni temu na blogu pojawiła się recenzja luksusowego kremu-maski do rąk Luxury Paris. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami opinią na temat drugiego kremu tej marki, który miałam okazję testować w ostatnim czasie. Gdy rozpoczyna się jesień to nie rozstaję się z kremami do rąk, więc przez sezon zdążę wypróbować ich całkiem sporo. Tak więc tym razem zapraszam Was do poczytania o luksusowym kremie-serum do rąk i paznokci z olejkiem makadamia.
Produkt ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na dłoniach. Na jedno użycie wystarcza niewielka ilość kremu, co przekłada się na jego dobrą wydajność. Zapach kosmetyku jest waniliowy, przyjemny, aczkolwiek na dłuższą metę staje się nieco męczący. Na szczęście nie zostaje zbyt długo na skórze. Skład kremu jest przyzwoity. Znajdziemy w nim m.in. kilka olejków, kwas hialuronowy, masło shea czy witaminę A. Opakowanie to standardowa tubka z ładną szatą graficzną utrzymaną w kolorach czarnym i złotym. No i teraz rzecz najważniejsza, czyli działanie. Krem dobrze nawilża i odżywia dłonie, ale efekt utrzymuje się od mycia do mycia. Dla posiadaczy wymagającej skórze krem będzie za słaby. Dla osób, które nie mają szczególnych problemów z przesuszaniem się skóry dłoni będzie wystarczający. Ja jednak należę do pierwszej grupy, więc kosmetyk nie do końca spełnił moje oczekiwania.
Krem można nabyć w Rossmannie lub w sklepie producenta. Cena kosmetyku wynosi ok. 9 zł/100 ml.
Nie znam tego kremiku, ale podejrzewam, że niebawem to się zmieni...:-)
OdpowiedzUsuńNawet go nigdy nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńmyślałam, że to Eveline, ale podobne. Dla bezproblemowych dłoni tak
OdpowiedzUsuńIdą chłody, czas pomyśleć o nawilżeniu. Zerknę na niego choćby ze względu na zapach. Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńObecna pogoda zmusza mnie do używania mocnych nawilżaczy, więc ten krem mógłby być za słaby. Ja lubię neutrogenę.
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, bo moje ręce są suche zimą, nad czym ubolewam...
OdpowiedzUsuńKupie go :)
OdpowiedzUsuńJa mam chęć na wersję z wanilią! :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie pachnie!
OdpowiedzUsuńJuż kilkakrotnie czytałam, że jego zapach jest na dłuższą metę męczący i właśnie dlatego zrezygnuję z zakupu. Pamiętam jak się skusiłam na czekoladowy krem do rąk z Isany, który powodował u mnie ból głowy ;)
OdpowiedzUsuńMarka zupełnie mi nieznana choć ostatnio sporo jej na blogach.
OdpowiedzUsuńPo kilku zastosowaniach zapach sztucznej wanilii zaczął mnie męczyć i krem odstawiłam:(
OdpowiedzUsuń