Yankee Candle - Serengeti Sunset
Na sam koniec weekendu przychodzę do Was z recenzją mojego ulubionego w ostatnim czasie wosku marki Yankee Candle - Serengeti Sunset. Pochodzi on z edycji Q3 2015, która nawiązuje do egzotyczno-orientalnych klimatów. Wosk Serengeti Sunset jest przykładem aromatu egzotycznego.
W wosku na prowadzenie wysuwa się słodki aromat mandarynki. Dopełniony jest on świeżą, kwiatową wonią oraz ciepłym, kojarzącym się z perfumami zapachem bursztynu. To połączenie zdecydowanie trafia w mój gust. Nie jest ani zbyt słodkie, ani zbyt kwaśne, ani zbyt świeże. Jest za to perfekcyjnie wyważone. Serengeti Sunset przypomina mi trochę zapach A Child Wish, który swoją drogą od dawna należy do grona moich ulubieńców. Wosk Serengeti Sunset nie należy do bardzo intensywnych, ale jest wyczuwalny w pomieszczeniu w wystarczającym, nieprzytłaczającym stopniu. To mój zapachowy faworyt z tegorocznej kolekcji Q3.
Sama rozkosz i relaks! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać jeszcze tego wosku :) Przy okazji powącham :D
OdpowiedzUsuńPo opisie wnioskuję, że mógłby mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten zapach jest trochę zbyt mocny :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego zapach :D
OdpowiedzUsuńMam ten wosk, ale jeszcze nie trafił do kominka. Póki co, z kolekcji afrykańskiej bardzo polubiłam Kilimanjaro Stars.
OdpowiedzUsuńNie znam zapachu ale myślę, że spodobałby mi się! :)
OdpowiedzUsuńcudowny jest ten wosk, taki pieprzno cytrusowy, wyjątkowy
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach :) Brakowało mi mandarynkowej nuty w świecach :)
OdpowiedzUsuńMmmm brzmi bardzo kusząco. :-)
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć wspaniale :)
OdpowiedzUsuńOrientalne zapachy to nie moja bajka, ale chętnie obwącham w sklepie z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tylko o tych woskach i o tych woskach. Chyba trzeba kupic, haha :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec ostatnich tygodni:)
OdpowiedzUsuń