Narty czy łyżwy - oto jest pytanie
Cieszmy (lub nie) się jeszcze jesienią, a powoli zaczynamy myśleć o zimie. Jak każda pora roku ma ona swoje dobre i złe strony. Przykładem tych dobrych jest możliwość uprawiania sportów zimowych. Co prawda, w obecnych czasach często mamy do nich dostęp nawet latem, ale to zimą cieszą najbardziej. W tym poście chciałabym napisać kilka słów odnośnie dwóch, chyba najpopularniejszych, sportów zimowych. Mowa o narciarstwie i łyżwiarstwie.
NARCIARSTWO
Wkrótce rozpocznie się sezon narciarski. Jadąc zimą w góry, gdy pogoda sprzyja (czytaj: jest śnieg) mnóstwo osób oblega stoki narciarskie. Lubimy tą dyscyplinę sportową, bo dostarcza adrenaliny, przy czym nie jest zbyt skomplikowana. Narty to według mnie taki zimowy odpowiednik jazdy na rowerze. Narciarstwo jest co prawda trochę droższe, bo trzeba wyposażyć się w dobrej jakości ubrania, dodatki oraz przede wszystkim narty. Szeroki wybór sprzętu narciarskiego i odzieży oferuje sklep http://sklep-luz.pl/. Znalazłam tam sporo interesujących rzeczy potrzebnych do jazdy na nartach.
ŁYŻWIARSTWO
Mój ulubiony sport zimowy. Nie wyobrażam sobie zimy bez wizyt na lodowisku. Łyżwiarstwo to stosunkowo tani sport. Nie potrzebujemy tu specjalnych ubrań, wystarczą wygodne łyżwy. Dostęp do lodowisk jest łatwy. Znajdziemy je w praktycznie każdym mieście. Jazda na łyżwach również nie należy do skomplikowanych rzeczy. Wystarczy tylko trochę odwagi. Moim zdaniem jazda na łyżwach jest dużo prostsza niż jazda na rolkach. Ważne, żeby mieć dobrze dopasowane łyżwy, takie które nas nie obetrą. Lodowisko to świetny pomysł na zimową randkę.
Ja niestety nie lubię ani narciarstwa, ani łyżwiarstwa. Pamiętam jak 10 lat temu pojechałam z rodzicami w góry i tata na siłę wziął mi instruktora na narty i zjeżdżałam sobie, prawe już stała w miejscu i się poślizgnęłam i przewróciłam - a najśmieszniejsze, że nie mogłam wstać i wszyscy na mnie patrzyli jak na głupka hahahha
OdpowiedzUsuńJedno drugiego nie wyklucza. Ja kocham narty i łyżwy i biegówki i sanki, i co tam jeszcze może być
OdpowiedzUsuńNarty, narty narty! Uwielbiam jeździć. Chciałabym się nauczyć jeszcze na snowboardzie, ale nie wiem jak mi to wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jeździłam na nartach! Na łyżwy chętnie bym się wybrała, ale już nie mam tej odwagi, którą miałam będąc dzieciakiem :)
OdpowiedzUsuńObydwa sporty bardzo lubię i gdy mam okazję korzystam z uroków zimy :)
OdpowiedzUsuńJa z zimowych sportów to najbardziej lubię snowboard i łyżwy :D
OdpowiedzUsuńja zdecydowanie wolę łyżwy :)
OdpowiedzUsuńU mnie to i to, chociaz łyżwy mam lokalnie i dlatego mam do nich trochę mniejszy sentyment niż do nart, na które trzeba czekać :) Teraz zastanawiam się nad tym Sylwestrem, fajnie byłoby wyskoczyć na parę dni w góry, muszę chyba przekonać kilku znajomych i niemożliwe stanie się możliwe :)
OdpowiedzUsuń