Zimowy blask, czyli Yankee Candle Winter Glow
Co jak co, ale dla mnie jesień kończy się w połowie listopada. Potem nastrajam się już zimowo - zimowe dekoracje, zimowe zapachy, zimowe ubrania... I tak aż do połowy lutego, kiedy to zaczynam wyczekiwać wiosny. Dzisiejszy post będzie...zimowy, bo przygotowałam recenzję jednego z zimowych wosków zapachowych marki Yankee Candle z tegorocznej kolekcji - wosku Winter Glow. Zapraszam do poczytania :)
W wosku Winter Glow przeplatają się według mnie trzy nuty zapachowe: zmysłowy bursztyn, świeży i nieco drażniący aromat igliwia oraz woń zimowego, mroźnego powietrza. Takie połączenie czyni z niego zapach typowo zimowy. Nie wyczuwam w nim aromatu przypraw korzennych, co mnie bardzo cieszy, no bo ileż można (prawie każdy zimowy wosk zawiera nuty którejś z korzennych przypraw). Wosk Winter Glow to moim zdaniem zimowa wersja klasycznych świeżaków Yankee Candle, takich jak chociażby White Gardenia. Winter Glow należy do zapachów o średniej intensywności. Jest dobrze wyczuwalny w pomieszczeniu, aczkolwiek nie przytłacza. Polubiłam go.
Wosk Winter Glow można kupić w sklepie Goodies.pl w cenie 7 zł/22 g. Kominek widoczny na zdjęciach też jest dostępny w tym sklepie.
chcialabym ta swieczke ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym powachala ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny kominek:)
OdpowiedzUsuńprzydałby się jakiś zimowy zapach ;)
OdpowiedzUsuńZ tymi przyprawami to masz rację. Za dużo ich. Fajnie, że jest odmiana. Ciekawy ten wosk.
OdpowiedzUsuńTaki zimowy byłby świetny! :-)
OdpowiedzUsuńAch szkoda, że nie mogę poczuć tego zapachu...
OdpowiedzUsuńKominek masz śliczny :)
OdpowiedzUsuńZamierzam siostrze do prezentu świątecznego dołączyć właśnie taki kominek. :)
OdpowiedzUsuńmam ten wosk i też go polubiłam, pięknie pachnie a jeszcze przyjemniej będzie się go paliło w mroźne i śnieżne popołudnia.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sie na niego zdecydować, ostatnio kupuję takie świąteczne zapachy :)
OdpowiedzUsuń