Krem nawilżający z kwasem hialuronowym GlySkinCare
Za kilka dni Wielkanoc, więc zapewne robicie świąteczne czy wiosenne porządki i inne przygotowania do świąt. Ja już wszystkie grubsze prace mam za sobą, teraz pozostaje mi utrzymywanie porządku, a w okolicach piątku i soboty przygotowanie jedzenia na świąteczny stół. Jako, że w zeszłym tygodniu robiłam wszelkie możliwe porządki przedświąteczne (i wiosenne), to moja aktywność na blogu była mizerna. W tym tygodniu postaram się pisać częściej, bo będę miała nieco więcej czasu. Dziś przygotowałam recenzję kremu nawilżającego z kwasem hialuronowym GlySkinCare. Wczoraj pisałam o serum tej marki, też z kwasem hialuronowym, a dziś czas na przedstawienie mojej opinii o kremie. Zapraszam do poczytania.
Konsystencja kremu nawilżającego z kwasem hialuronowym GlySkinCare jest dość gęsta, ale nie ma problemu z wydobywaniem produktu z opakowania i rozprowadzaniem na twarzy. Kosmetyk szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Nie zapycha porów. Na jedno użycie wystarcza niewielka ilość kremu, co przekłada się na jego dobrą wydajność. Kosmetyk umieszczono w niewielkiej, dosyć miękkiej tubce. Lubię taką formę opakowania, chociaż przy kilku ostatnich użyciach tubka będzie wymagała rozcięcia, aby wydobyć resztki kremu. W kwestii najistotniejszej, czyli działaniu produkt spisuje się bardzo fajnie. Dobrze nawilża cerę oraz sprawia, iż jest ona gładka i miękka. Świetnie sprawdza się pod makijaż. To bardzo przyjemny kremik do codziennego stosowania. Nie obciąża zbytnio skóry, jest lekki, a skutecznie nawilża. Jedyna rzecz, której mi w nim brakuje to odrobina zapachu. Jest to kosmetyk praktycznie bezzapachowy, co nie do końca mi opowiada, gdyż lubię pachnące kremy. Wiem, że wiele z Was woli bezzapachowe kremy do twarzy, więc dla Was brak zapachu w tym produkcie może być atutem. Mnie jednak trochę zniechęca do stosowania ta bezwonność, ale na pewno zużyję tubkę do samego końca, bo pod względem działania jestem zadowolona.
Krem kosztuje ok. 40 zł/50 ml i można go kupić w aptekach i sklepach internetowych.
Akurat tego kremu nie miałam :). Dziś też wstawiłam post o produkcie tej marki :D
OdpowiedzUsuńJa tez nie miałam, za to czytałam ostatnio o fajnym sposobie na zrobienie własnego kremu, tylko musze go odkopać :D
UsuńZapraszam też na krótką historię czemu hybrydy mogą zniszczyć paznokcie :)
>RudaUrodowo<
A ja właśnie szukam jakiegoś dobrego kremu, super!
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie pozostawia tłustej warstwy, bo tego nie lubię.
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze tego kremu, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze tego kremu, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwracałam uwagi na ich produkty, muszę się rozpatrzyć :)
OdpowiedzUsuńJa mam maseczkę na noc z kwasem glikolowym i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMi by brak zapachu nie przeszkadzał. A co do produktu, to przydałby mi się taki solidny nawilżacz.
OdpowiedzUsuń