Włosowi ulubieńcy - szampon i odżywka Petal Fresh z ekstraktem z drzewa herbacianego
Jako, że w marcu na moim blogu pojawiło się mało postów to postanowiłam na sam koniec miesiąca trochę to nadrobić. Stąd kolejny post dzisiaj. Tym razem recenzja dwóch kosmetyków, których używam obecnie w swojej pielęgnacji i choć do dna im jeszcze daleko, to wyrobiłam sobie już o nich opinię. Bohaterowie tego posta to szampon i odżywka do włosów marki Petal Fresh Organics.
Z tego co udało mi się dowiedzieć to marka Petal Fresh Organics na Polskim rynku pojawiła się już jakiś czas temu. Ja jednak trafiłam na nią niedawno, ale od razu mnie zaintrygowała. Najbardziej zaciekawiła mnie wersja Scalp Treatment i to właśnie ją zrecenzuję w tym poście. Kosmetyki Petal Fresh Organics można kupić m.in. w drogeriach Hebe.
SZAMPON
Konsystencja kosmetyku to średniej gęstości, niemalże bezbarwny żel. Dobrze się pieni. Na jedno mycie moich włosów, sięgających talii, wystarcza niewielka ilość produktu (porównałabym ją rozmiarowo do małego orzecha włoskiego). Włosy zwykle myję dwukrotnie, więc zużywam dwa takie "orzechy" kosmetyku. Po umyciu włosów tym szamponem są one dokładnie oczyszczone, sypkie, miękkie i przyjemne w dotyku. Ładnie błyszczą i dobrze się układają. Są odbite od nasady. Szampon doskonale wpływa na stan skóry głowy - wygląda zdrowo, jest zaróżowiona. Nie jest wysuszona ani podrażniona. Zauważyłam również, iż kosmetyk ten zmniejsza nieco przetłuszczanie włosów. Ten szampon to moje kosmetyczne odkrycie tego miesiąca. Śmiało mogę dodać go do grona moich ulubieńców.
SKŁAD SZAMPONU
Aqua (Water), Sodium Lauroyl Sarcosinate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoyl Isethionate, Ammonium Cocoyl Isethionate, Hydroxypropylcellulose, *Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Flower/Leaf/Stem Extract, Orbignya Oleifera (Babassu) Seed Oil, Tocopheryl Acetate (Vitamin E), Retinyl Palmitate (Vitamin A), Panthenol (Vitamin B5), Glycerin, Tussilago Farfara (Coltsfoot) Flower Extract, Achillea Millefolium (Yarrow), Equisetum Arvense (Horsetail), *Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extarct, Althaea Officinalis (Marshmallow) Root, Chamomilla Recutita (Chamomile) Flower Extract, Melissa Officinalis (Lemon Balm) Leaf Extract, *Thymus Vulgaris (Thyme) Extract, Polysorbate 20, Citric Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Parfum (Fragrance).
* składniki organiczne certyfikowane przez Stellar Certification Services przyznany przez USDA NOP.
ODŻYWKA
Kosmetyk ma dosyć gęstą i zbitą konsystencję, jednakże z łatwością aplikuje się go na włosy. Pomimo, zdawałoby się ciężkiej konsystencji odżywka sama w sobie jest lekka, nie oblepia ani nie obciąża włosów. Nadaje się do tzw. codziennego stosowania. Używam jej przy każdym myciu. Dobrze nawilża włosy, a dodatkowo wspaniale je nabłyszcza. Zawiera mnóstwo naturalnych ekstraktów i olejów, które korzystnie wpływają na kosmyki. W składzie ma m.in. oliwę z oliwek i olej babassu - substancje, które moje włosy bardzo lubią. Odżywka ta stanowi doskonałe uzupełnienie pielęgnacyjne po umyciu włosów szamponem z tej serii. Jestem przekonana, że żywotnością przebije szampon, gdyż pozostało mi jej w opakowaniu znacznie więcej niż właśnie szamponu. Bardzo ją polubiłam, więc cieszę się, że jest wydajna.
SKŁAD ODŻYWKI
Aqua (Water), Glycerin (Derived from Vegetable Oil), Isopropyl Palmitate
(Derived from Palm Oil), Caprylic/Capric Triglyceride (Derived from
Coconut Oil), Behenyl Alcohol (Derived from Coconut Oil), Cetearyl
Alcohol (Derived from Coconut Oil), Cetyl Alcohol (Derived from Coconut
Oil), Stearyl Alcohol (Derived from Coconut Oil), Hydroxypropyl
Methylcellulose (Derived from Cotton Fiber), *Olea Europaea (Olive)
Fruit Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopheryl Acetate
(Vitamin E), Retinyl Palmitate (Vitamin A), Panthenol (Vitamin B5,
Derived from Honey), *Vitis Vinifera (Grape) Seed Extract, *Salvia
Officinalis (Sage) Leaf Extract, Orbygnya Oleifera (Babassu) Seed Oil,
*Tussilago Farfara (Coltsfoot) Flower Extract, *Achillea Millefolium
(Yarrow) Extract, *Equisetum Arvense (Horsetail) Extract, *Rosmarinus
Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, *Althaea Officinalis (Marshmallow)
Root Extract, *Chamomilla Recutita (Chamomile) Flower Extract, *Melissa
Officinalis (Lemon Balm) Leaf Extract,*Thymus Vulgaris (Thyme) Extract,
Dehydroacetic Acid (Derived from Cane Sugar), Benzyl Alcohol (Derived
from Fruit), Fragranced with Essential Oils.
Zarówno szampon, jak i odżywka mają miętowy zapach. Nie jest on nazbyt intensywny i raczej nie utrzymuje się na włosach po myciu. Obydwa kosmetyki umieszczone są w ciemnozielonych butelkach z otwieraniem typu "press". Szaty graficzne są stonowane, zawierają wszystkie potrzebne informacje o produktach. Produkty mają pojemność 355 ml każdy i kosztują ok. 20 zł/szt.
Bardzo ciekawe są te produkty i mają fajny skład :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko ze słyszenia, ale ich szampony niewymownie mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńJa miałam balsam do ciała, był ok choć zapach jakoś nie urzekał;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce! :-)
OdpowiedzUsuńHmm zaciekawiłaś mnie :).
OdpowiedzUsuńMój numer jeden, świetny produkt :)
OdpowiedzUsuńMusze się wybrać do Hebe i przyjrzeć bliżej tym kosmetykom :)
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie używałam ale bardzo mnie zaciekawiłaś:) Myślę, że i u mnie niedługo zagoszczą :)
OdpowiedzUsuńTen zapach musi być ładny, może je kupię jak gdzieś znajdę :)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną szampon tej marki, ale mam na razie szamponów pod dostatkiem ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś z innej serii i mi się podobały
OdpowiedzUsuń