Kwietniowi ulubieńcy włosowi - L'biotica Silk & Shine
Ostatnio w moje ręce trafia sporo dobrych kosmetyków. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moich kwietniowych faworytów w pielęgnacji włosów. Są nimi szampon i odżywka do włosów marki L'biotica z serii Silk & Shine. Mam jeszcze jednego włosowego ulubieńca z tego miesiąca, ale o nim napiszę w osobnym poście. Tymczasem zapraszam Was do poczytania o duecie Silk & Shine.
Obydwa kosmetyki mają bardzo przyjemny zapach, taki "fryzjerski". Utrzymuje się on na włosach przez długi czas, co potęguje efekt świeżości kosmyków. Lubię ładnie pachnące produkty do włosów, więc dla mnie to spory plus.
Konsystencja szamponu jest średniej gęstości, perłowa. Dobrze się pieni. Na jedno użycie wystarcza niewielka ilość produktu, dzięki czemu kosmetyk jest wydajny. Wydajność odżywki jest podobna, a jej konsystencja również ma średnią gęstość i z łatwością rozprowadza się ją na włosach.
W kwestii najważniejszej, czyli działaniu, zarówno szampon jak i odżywka radzą sobie bardzo dobrze. Szampon dokładnie oczyszcza włosy, nie przesusza przy tym skóry głowy ani nie powoduje łupieżu. Nie obciąża włosów, nie przyspiesza ich przetłuszczania. Odżywki używam mniej więcej od połowy włosów, aż po końce. Stanowi ona świetne dopełnienie szamponu - nawilża i odżywia włosy, wygładza je i nadaje im połysk. Nie przeciąża kosmyków. Po zastosowaniu tego duetu włosy są miłe w dotyku i ładnie się układają.
Składy, tak szamponu, jak i odżywki są według mnie przeciętne - ot, takie typowe drogeryjne. Zwykle sięgam po kosmetyki do włosów z olejami naturalnymi i różnymi ekstraktami, ale od czasu do czasu chemiczne urozmaicenie nie zaszkodzi.
Na koniec muszę wspomnieć kilka słów o opakowaniach kosmetyków. Według mnie są rewelacyjne. Nie dość, że piękne pod względem wizualnym (eleganckie, minimalistyczne szaty graficzne zawsze do mnie przemawiają) to jeszcze są bardzo praktyczne. Zamykana na zatrzask, spłaszczona tubka jest moim zdaniem super ergonomiczna.
Kosmetyki te można kupić w aptekach i drogeriach np. w Rossmannie. Szampon kosztuje ok. 28 zł/250 ml, a odżywka ok. 28 zł/200 ml.
Mam ten duet w zapasach, zanim pójdzie w ruch, muszę wykorzystać inne kosmetyki. Ostatnio zauważyłam, że mam otwartych aż 7 różnych odżywek do włosów:)
OdpowiedzUsuńJa mam otwartych mnóstwo szamponów! Kiedyś się przyłapałam na tym, że w łazience miałam aż 8 otwartych i zużytych mniej więcej do połowy ;)
UsuńBardzo lubię L'bioticę! :-)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym duetem ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny :)
UsuńCiekawy duet
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoże się skuszę na ten duet :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńOpakowania piękne :)
OdpowiedzUsuńAle zapowiadają się miło, chyba spróbuję :)
Polecam :)
UsuńTrochę drogie:)
OdpowiedzUsuńNie lubię perłowych szamponów, więc raczej go nie kupię, ale firmę L'biotica znam i lubię:)
Mają one swoich zwolenników i przeciwników :) Ja je lubię, chociaż częściej sięgam po nieperłowe :)
UsuńŚliczne zdjęcia a szampony miałam, próbowałam jestem zachwycona marką L'biotica. Szczególnie maski na tkaninie, próbowałas?
OdpowiedzUsuńO masce na tkaninie pisałam w poprzednim poście :)
Usuń