Muffinki z nektarynkami
Jakiś czas temu trafiła do mnie paczka z produktami marki Gosia - Sprytne Patenty. Firma ta zajmuje się produkcją artykułów przemysłowych przydatnych w każdym domu. Są to m.in. folie spożywcze, papiery do pieczenia, różnego rodzaju przybory do sprzątania itd. Zapewne kojarzycie tą markę. Jest ogólnodostępna w sklepach.
W mojej paczce znalazły się m.in. papilotki na muffinki. Klasyczne, białe. Zdawałoby się banał. Jeśli jednak pieczecie, choćby czasem, muffinki to zapewne wiecie, że foremka foremce nie równa. Większość foremek z trudem odchodzi od upieczonej muffinki, często z przylepioną grubą warstwą ciasta. Te marki Gosia odlepiają się od muffiny całkiem przyzwoicie. Od całkowicie wystudzonych muffin odchodzą bezproblemowo. Nieco gorzej radzą sobie z ciepłym ciastem, ale wypadają tutaj i tak znacznie lepiej niż inne foremki, jakich używałam wcześniej. Foremki Gosia są na tyle sztywne, że da się w nich piec muffinki bez wkładania ich do dodatkowej formy bez nadmiernej utraty krągłości muffiny. Opakowanie 30 sztuk foremek kosztuje ok. 3 zł.
Foremki wykorzystałam do przygotowania muffinek z nektarynkami. Jako, że teraz sezon na te owoce, to dzielę się z Wami przepisem. Jest banalny, jak na muffinki przystało, ale może nie znaliście jeszcze takiej wersji przepisu z wykorzystaniem...zblendowanych owoców.
SKŁADNIKI (na 12 muffinek)
- 2 nektarynki
- 2 jajka
- 4 łyżki oleju (użyłam rzepakowego, ale może być też np. kokosowy)
- 4 łyżki jogurtu naturalnego (zwykłego lub greckiego)
- 2 szklanki mąki (zwykłej lub pełnoziarnistej)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki cukru wanilinowego lub cukru z wanilią
- 0,5 szklanki cukru (białego lub brązowego)
- opcjonalnie: 2-3 nektarynki pokrojone w kostkę jako "nadzienie"
Dwie nektarynki obieramy, usuwamy pestki i blendujemy do uzyskania gładkiej masy. Następnie dodajemy jajka, jogurt i olej. Ponownie blendujemy do dokładnego połączenia składników.
W drugiej misce mieszamy ze sobą: mąkę, proszek do pieczenia, cukier oraz cukier wanilinowy. Potem wlewamy do tej miski to co blendowaliśmy, czyli składniki mokre. Mieszamy do połączenia się składników łyżką lub rózgą. Do ciasta można dodać też dodatkowo 2-3 nektarynki pokrojone w kostkę, które ubogacą wnętrze muffinek. Napełniamy ciastem foremki na muffinki do ok. 2/3 wysokości i wstawiamy do piekarnika na 20-25 minut. Temperatura pieczenia to 180 stopni.
Muffinki z nektarynkami mają wilgotne ciasto, pyszne nawet na drugi dzień. Jeśli lubicie nektarynki to koniecznie powinniście wypróbować ten przepis.
Lubicie muffinki? Pieczecie czasem?
Uwielbiam Muffinki ;) Już nie pamiętam kiedy je robiłam ;) Super, że mi o nich przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę smakowicie :D.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, ale nie piekę zbyt często ;)
OdpowiedzUsuńudany wypiek. nie pamiętam czy kiedykolwiek sama zrobiłam muffinki
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekoladowe muffinki :)) aż mam ochotę sobie upiec bo dawno tego nie robiłam.
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne ;)
OdpowiedzUsuńOoo chcę piec takie i innie mufinki dlatego chętnie się skuszę właśnie na te. Myślałam że potrzebne sa specialne foremki ale skoro te wytrzymują to kupię :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają, obserwuje i zapraszam do mnie http://myliiifestylee.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńO kurczę - już widzę te nektarynki w muffinkach z mąki kokosowej :) Narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuń