Sierpniowe, kosmetyczne plany zakupowe

Od kilku miesięcy starałam się kupować jedynie niezbędne mi w tym czasie kosmetyki. Przyczyniło się to do znacznego spadku poziomu moich zapasów kosmetycznych. Cieszy mnie to, bo teraz bez wyrzutów sumienia mogę pozwolić sobie na większe zakupy. Kilka rodzajów kosmetyków jest już na totalnym wykończeniu - pozostała mi ostatnia buteleczka perfum, ostatni balsam do ust, krem do rąk, krem do stóp. Nawet pasta do zębów mi się kończy. Jak widzicie, zakupy są wręcz konieczne. W najbliższych dniach zamierzam złożyć zamówienie w drogerii internetowej iperfumy.pl, więc uzupełnię niedobory w mojej kosmetyczce. W tym poście pokażę Wam, co zamierzam kupić. Być może i Wy zechcecie uzupełnić swoje kosmetyczki o takie produkty.

Przede wszystkim potrzebuję perfum. Bez dobrego psikadła ciężko mi się obejść. Tym razem zamierzam wypróbować wodę perfumowaną Calvin Klein Eternity Moment. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tym zapachem, co więcej nawet go nie wąchałam. Po zapoznaniu się z obecnymi w nim nutami zapachowymi wydaje mi się, że się polubimy. Eternity Moment w nutach głowy ma malinę, gujawę, liczi i melona, toteż zaczyna się słodko i owocowo. Serce perfum składa się z aromatów kwiatowych, takich jak jaśmin, passiflora, piwonia chińska oraz grzybień północny. Natomiast baza to cała gama ciepłych, zmysłowych nut: piżmo, brazylijskie drzewo różane, drzewo sandałowe, kaszmir. Zapowiada się świetnie. Jeśli znacie te perfumy to dajcie znać czy lubicie i polecacie.

Następny kosmetyk, który chcę kupić to balsam do ust. Tutaj zamierzam nabyć dwa kosmetyki, których będę używać zamiennie. Pierwszy produkt to EOS Coconut Milk. Miałam już dwa jajeczka do ust tej marki i byłam bardzo zadowolona. Czas wypróbować kolejną wersję. Oprócz EOSa zamierzam kupić też balsam marki Make Me Bio - Kiss me. Od dawna za mną chodzi. 

Muszę kupić też jakiś krem do rąk. Postanowiłam w końcu wypróbować krem Evree Max Repair w czerwonej tubce. Czytałam o nim mnóstwo dobrych opinii. Mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi. 

Pozostając w temacie rąk, zamierzam kupić też żel antybakteryjny Bath&Body Works PocketBac Gardenia & Spring Rain. Kosmetyki B&BW od jakiegoś czasu dostępne są na iperfumy.pl. To świetna wiadomość dla osób z Polski, które mieszkają poza Warszawą, w której są sklepy marki Bath&Body Works. Co prawda nie ma jeszcze pełnej oferty produktów (np. mydeł w piance), ale jest w czym wybierać.

Jak wspominałam na początku posta, potrzebuję też krem do stóp. Wypróbuję z ciekawości, mocno reklamowane Regenerum regeneracyjne serum do pięt. Skład ma interesujący, może coś z tego dobrego wyniknie.

Oprócz powyżej wymienionych kosmetyków do koszyka dodałam też pastę do zębów Signal White Now. To moja ulubiona pasta wszech czasów. Po eksperymentach z innymi pastami zawsze do niej wracam. Świetnie oczyszcza zęby i rzeczywiście je wybiela (przy regularnym stosowaniu nie tylko optycznie). Dużą sympatią darzę też pasty marki Himalaya Herbals, ale Signal White Now jest moim absolutnym hitem. 

To by było chyba na tyle z moich planów zakupowych. Zapewne w ciągu miesiąca okaże się, że coś jeszcze mi się kończy, więc trzeba będzie dokupić. 

A Wy jakie kosmetyki planujecie kupić w tym miesiącu? A może wręcz przeciwnie - chcecie ograniczyć zakupy?