Keratynowa maska nawilżająca do włosów Bielenda - mój hit
Sezon zimowy z reguły nie wpływa korzystnie na stan włosów. Z racji przeróżnych czynników atmosferycznych takich jak np. mróz, śnieg czy zimny wiatr kosmyki narażone są na uszkodzenia mechaniczne czy przesuszenie. Zimą staram się bardziej przykładać do pielęgnacji włosów. Wtedy też włączam do niej m.in. silikony, które naprawdę dobrze chronią pasma i końcówki. Staram się regularnie stosować różnego rodzaju maski do włosów. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moją opinię o keratynowej masce nawilżającej marki Bielenda z serii Artisti Professional. Przeznaczona jest ona do włosów farbowanych, ale myślę że do naturalnych też się nada.
Maska umieszczona jest w plastikowym słoiczku zabezpieczonym sreberkiem pod wieczkiem. Specjalnie nie odklejałam do końca sreberka, żeby pokazać Wam na zdjęciach, przez co ubrudziło mi się maską, co też widać.
Pierwsze, co rzuca się po otwarciu maski to piękny zapach. Ciężko mi go do czegoś konkretnego porównać. Jest dość słodki, ale nie mdły. Utrzymuje się na włosach przez długi czas, co mi osobiście odpowiada, bo lubię ładnie pachnące kosmetyki do włosów.
Konsystencja maski jest średniej gęstości, nieco budyniowa, śliska, ale nie spływa z włosów po nałożeniu.
Na jedno użycie wystarcza około 1 łyżka maski (ja nakładam ją od uszu w dół, mam włosy długości do talii). Przekłada się to na dobrą wydajność kosmetyku.
Do omówienia na końcu zostawiłam sobie kwestię najważniejszą, czyli działanie. Maska bardzo dobrze nawilża włosy, wygładza je i pozostawia niezwykle przyjemne w dotyku. Sprawia, że są lśniące i dociążone, ale nie obciążone. Maska przeznaczona jest do włosów farbowanych, toteż powinna chronić kolor. Czy tak jest to ciężko mi powiedzieć, ponieważ używam farby L'oreal Casting, która teoretycznie powinna zejść z włosów po 28 myciach.
Jeśli chodzi jeszcze o działanie maski z Bielendy to muszę przyznać, że bardzo dobrze chroni końcówki włosów i zapobiega ich rozdwajaniu. Nie miałam jeszcze maski, która tak dobrze radziłaby sobie na tym polu.
Jestem bardzo zadowolona z tej maski, bo łączy w sobie świetne działanie, dobrą wydajność i piękny zapach. Czego chcieć więcej?
Maskę możecie kupić na iperfumy.pl w cenie 18 zł/200 ml.
Znacie tą maskę? Sprawdziła się u Was? A może chcielibyście wypróbować?
Nie wiedziałam, że Bielenda ma tego typu produkty. Chętnie bym ją wypróbowała, bo nawilżenie to to co moje włosy kochają i potrzebują. Szczególnie końcówki. Może trafię na nią gdzieś stacjonarnie. Szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że nie miałam nigdy nic z Bielandy do włosów, wstyd ale nawet nie wiedziałam że Bieladna ma w swojej ofercie maski ;)
OdpowiedzUsuńNie znam jej:) Szczęśliwego Nowego Roku 2017!
OdpowiedzUsuńO pierwszy raz ją widzę.
OdpowiedzUsuńNie znam i wcześniej chyba jej jeszcze nie widziałam ;) Chętnie bym sprawdziła na sobie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, musze poznać - nie przejdę obojętnie wobec włosowej nowości:) Pierwsze słyszę, że Bielenda ma maski do włosów w ofercie. Zachęciłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia ze bielenda ma kosmetyki do włosów. Musze poznać ta maskę
OdpowiedzUsuńMoje włosy uwielbiają keratynę, więc myślę, że polubiłyby się z tym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńPs. Podoba mi się u Ciebie, więc dołączyłam do grona obserwatorów. :) Pozdrawiam
Lubie produkty Bielendy, ale do włosów miałam tylko serię Afryka.
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona :) Dawno nie miałam nic do włosów z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ładne zdjęcia, super bokeh wyszedł :)
Pierwszy raz widzę tę maskę :) Bardzo fajny opis produktu, który kusi do zakupu :)
OdpowiedzUsuń