5 rzeczy, które chciałabym mieć w swoim domu
Na koniec dnia przychodzę do Was z luźnym postem, którego temat krążył mi w głowie od kilku dni. Ostatnio rzadko pojawiają się wpisy z tematyki wnętrz, więc dzisiaj chciałabym znów skupić się wokół tego tematu i przedstawić Wam moją, można powiedzieć wishlistę odnośnie zagospodarowania i wyposażenia domu.
KOMINEK
Jestem zafascynowana wnętrzami, w których obecny jest kominek. Tworzy on rewelacyjny klimat, a w mroźne zimowe dni jest po prostu niezastąpiony. Słyszałam, że kominki wymagają dobrze skonstruowanego komina, żeby sadza niejako się nie cofała. Dlatego też coraz więcej osób
decyduje się na specjalne nakładki na komin firmy http://www.polmar.net.pl/, które regulują emisję spalin i przepływ powietrza. To drobna zmiana a daje duży efekt.
GARDEROBA
Pomieszczenie do przechowywania ubrań i dodatków to miejsce potrzebne każdej kobiecie. Moja szafa obecnie jest dość skromna - stawiam na proste fasony i stonowane kolory, które można łatwo łączyć ze sobą. Chodzi mi jednak o to, że obecnie w oddzielnych miejscach trzymam ubrania, okrycia wierzchnie i buty. W garderobie mogłabym mieć wszystko pod ręką.
SPIŻARNIA
Lubię kupować na zapas produkty z dłuższą datą ważności. Dzięki temu unikam sytuacji, że nagle kończy mi się cukier, mąka czy makaron. Trzymanie zapasów w szafkach kuchennych to niezbyt dobry pomysł, bo niepotrzebnie blokują miejsce, które może być lepiej wykorzystane. Zdecydowanie lepiej sprawdzi się w tym celu spiżarnia.
PRALNIA
Koniecznie z pralkosuszarką. Pralnia to już trochę takie moje widzimisię, bo nie mam aż tylu rzeczy, żebym jej faktycznie potrzebowała. Jednak posiadanie pralni to ogromna wygoda, zwłaszcza w deszczowe i chłodne dni, kiedy ciężko suszyć pranie na zewnątrz. Wracając do pralkosuszarki - jeśli nie będę miała pralni to takie urządzenie zagości w mojej łazience. Kosztuje mniej więcej dwa razy tyle co standardowa pralka, ale to absolutnie rewelacyjny wynalazek.
DUŻY STÓŁ W JADALNI
Gdy zjawiają się goście w większej ilości np. z okazji jakiejś rodzinnej uroczystości to usadzanie ich na kanapie przy niskiej ławie w salonie to niekoniecznie trafiony pomysł. Zwłaszcza, jeśli zamierzamy podać im jakiś gorący posiłek. Sofa jest dobra na luźne pogawędki, ale do wspólnego biesiadowania znacznie lepiej spisze się duży stół z odpowiednią liczbą krzeseł postawiony np. w jadalni. Najlepiej gdy jest składany, bo wtedy na co dzień można go zmniejszyć i rozkładać na duży tylko na konkretne okazje.
A jakie rzeczy Wy chcielibyście mieć w swoich domach? A może już spełniliście swoje pragnienia w tych kwestiach?
ja jestem akurat na etapie projektowania domu i wybrałam projekt z kominkiem spiżarnią i garderobą :) duży stół w jadalni też planuję :)
OdpowiedzUsuńKominek mam, ale rzadko w nim palimy :p chciałabym bardzo garderobę, spiżarnię i pralnię też :)
OdpowiedzUsuńKominek też mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńGarderoba też mi się marzy.
OdpowiedzUsuńBrakuje mi kominka i dużego stołu w jadalni :)))
OdpowiedzUsuńspiżarnię i pralnie też chciałabym mieć, stół to oczywistość. kominka nie chce, już miałam, rzadko się z niego korzysta a zajmuje sporo miejsca.
OdpowiedzUsuńMi też się marzy garderoba z prawdziwego zdarzenia ;)
OdpowiedzUsuńKominek niekoniecznie, ale pozostałe elementy już tak. Do tego marzy mi się taki szeroki parapet pod oknem, na którym mogłabym siadać z książką i kawą<3
OdpowiedzUsuń