Garnier Grow Strong - pielęgnacja włosów pachnąca jabłkami
Jak być może zauważyliście, kosmetyki do włosów marki Garnier z serii Fructis od jakiegoś czasu dostępne są w nowych opakowaniach. Ich zmiana jest zdecydowanie na plus, bo stojąc na sklepowej półce bardzo przyciągają wzrok i aż ciężko przejść obok nich obojętnie. Odkąd w sprzedaży pojawił się wariant Grow Strong to chciałam wypróbować szampon i odżywkę. Po przeczytaniu kilku pochlebnych recenzji innych blogerek skusiłam się na te dwa produkty. Trochę obawiałam się szamponu, ponieważ te z serii Fructis przy dłuższym stosowaniu lubią obciążać włosy. Postanowiłam jednak dać szansę szamponowi w wersji Grow Strong i nie pożałowałam. Jeśli chodzi o odżywkę to byłam niemalże pewna, że się sprawdzi, tak jak inne marki Garnier, które do tej pory używałam. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moją opinię o tym duecie.
Zacznijmy od szamponu Garnier Fructis Grow Strong. Ten umieszczony jest w półprzezroczystej plastikowej butelce zamykanej na klik. W poprzedniej wersji opakowania butelka była nieprzezroczysta, przez co ciężko było kontrolować zużycie. Nowe rozwiązanie jest więc zdecydowanie na plus. Poprawiono także korek - teraz otwiera się go o wiele łatwiej. Pierwsze co pojawia się po otwarciu to piękny owocowy zapach. Dominuje tutaj słodkie jabłko, którego zapach bez wątpienia zachęca do użycia kosmetyku. Konsystencja jest średniej gęstości, kremowa o perłowym zabarwieniu. Szampon wyśmienicie się pieni, gęstą i aksamitną pianą. Po spłukaniu włosy nie są splątane, a wręcz przeciwnie - są takie lejące i gładkie. Gdy wyschną to wyglądają przepięknie. Są pełne blasku, miękkie i przyjemne w dotyku. Produkt ich nie obciąża ani nie przyspiesza przetłuszczania. Na kosmykach utrzymuje się przez długi czas cudny jabłkowy zapach, który daje poczucie świeżości. Wersja Grow Strong ma za zadanie wzmacniać włosy. Muszę przyznać, że przy regularnym stosowaniu rzeczywiście włosy stają się mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne. Nie zauważyłam zmniejszenia wypadania włosów, ale to pewnie dlatego, że nie mam obecnie problemu z nadmiernym wypadaniem, więc nie ma co patrzeć na efekty w tej kategorii.
Odżywka do włosów Garnier Fructis Grow Strong to moje dopełnienie pielęgnacji włosów szamponem. Stosuję ją od wysokości uszu aż po końce. Nakładam niewielką ilość, trzymam ok. pół minuty, po czym spłukuję ciepłą wodą. Odżywka ma gęstą konsystencję, taką silikonową. Zaaplikowana na włosy dokładnie je otula. Produkt bardzo dobrze nawilża i odżywia pasma. Sprawia, że włosy są mięsiste i wygładzone. Nadaje im blask i chroni przed uszkodzeniami. Odnoszę wrażenie, że delikatnie oblepia włosy, dzięki czemu chroni je przed utratą wody. Pachnie równie pięknie jak szampon.
Jeżeli chodzi o wydajność to jest ona taka sobie. Porównując wydajność szamponu do odżywki to szampon skończy się 3 razy szybciej. Jego pojemność to 400 ml. Zaś odżywka ma 200 ml. Obydwa produkty można kupić np. w drogerii internetowej iperfumy.pl
Jestem ogromnie zadowolona z tej wersji Garnier Fructis. Nie spodziewałam się, że aż tak polubię się i z szamponem, i z odżywką. Teraz mam jeszcze ochotę na wypróbowanie maski do włosów. Bez wahania mogę Wam polecić wariant Grow Strong marki Garnier Fructis.
Mieliście już okazję używać szamponu i odżywki Grow Strong od Garniera? Jakie są Wasze wrażenia? Lubicie kosmetyki z serii Fructis?
Jeszcze nigdy nie miałam żadnego produktu do włosów Garnier :O Na szampon raczej się nie zdecyduję, ale odżywkę chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńAkurat tych kosmetykow nie uzywalam, ale inne z garniera nie spisaly siena moich wlosach :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Asiulcowa (MalinowaBEAUTY)
Uwielbiam produkty do włosów Garniera za zapachy - są genialne;) składy niektórych też są bardzo w porządku, akurat tych kosmetyków nie miałam:) pamiętam że widziałam kiedyś wcierkę z tej serii, ale nie wiem czy jeszcze można ją kupić
OdpowiedzUsuńOpakowanie od razu kojarzy mi się ze świeżością . Niestety moje włosy nie lubią się z tego typu szamponami.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej serii, ale myślę nad zapachem ;) czy będzie taki jak z dawien dawna słynne zielone jabłuszko :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pielęgnację włosów to jestem bardzo wybredna. I o tyle, o ile szampon z Garniera ze względu na swój slsowy skład niestety podrażnia moją skórę głowy powodując łupież (tak, nawet przeciwłupieżowy szampon daje taki efekt :D), tak odżywki są naprawdę bardzo dobre! Aktualnie zużywam drugą już pomarańczową i jestem bardzo zadowolona. Są tanie, może średnio wydajne, ale to chyba najlepsze odżywki w tej cenie, które można kupić praktycznie w każdym sklepie, który posiada kosmetyczny asortyment :).
OdpowiedzUsuńZawsze lubilam produkty Garnier i czesto do nich wracam. Z pewnoscia wyprobuje ten zestaw bonjuz sam zapach jablek jest dla mnie zachecajacy
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie miałam nic do włosów z Garniera :) Od jakiegoś czasu kupuję do włosów rosyjskie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa miałam goodbye damage zestaw i fajnie się sprawdzał, a teraz na promocji w Biedrze kupiłam ten żółty Oil repair 3 ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś kochałam zapachy wszystkich Garnier Fructis'ów, muszę je sobie przypomnieć, szczególnie odżywki.
OdpowiedzUsuńMiałam maskę i szampon i co do wydajności odniosłam odwrotne wrażenie. Miałam je i miałam. Za to zapach miały mocno chemiczny. Pierwotnie może miało to być jabłko, ale wyszło jak wyszło. Szczególnie przy masce smrodek był mocno wyczuwalny.
OdpowiedzUsuńOo same z nich korzystamy, ale nie z tego konkretnego ^^ Mamy pomarańczowy (nie wiemy dokładnie jaką ma nazwę) i zielony przeciwłupieżowy :D Oba super się u nas spisały!
OdpowiedzUsuńAkurat ta wersje mam i lubię. Ogólnie zawsze lubiłam Garniera do włosów. Inne kosmetyki się u mnie nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńBaedzo ciekawa seria
OdpowiedzUsuńDostałam się do testów wlasnie tego szamponu i maski z tej serii. Rzeczywiście zapach przepiękny, nie plącze włosów, ale wydaje mi się, że trochę je przetłuszcza jednak jeszcze go nie skreślam. Z opinią na temat tego czy włosy zaczęły mniej wypadać wstrzymam się do momentu zużycia szamponu i maski do końca ;)
OdpowiedzUsuńobecnie stosuję szampon i odżywkę innej firmy i jesstem zadowolona. jednak garniera również lubię i nie wykluczone, że do niego powrócę
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia 😊 do szamponow tej firmy sie zrazilam bardzo i nie kupię. Ale odżywkę czemu nie 😊
OdpowiedzUsuńLubię szampony Fructis bo dobrze myją i ładnie pachną ;) Czego chcieć więcej
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze już dawno nie używałam produktów tej firmy. Opakowanie wygląda bardzo zachęcająco. Ciekawa jestem jak działa szampon w połaczeniu z odzywką, a przede wszystkim jak pachną.
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam kosmetyków z tej firmy, ale już baaardzo dawno nie miałam nic z Garniera.
OdpowiedzUsuńJa miałam chyba wszystkie wersje zestawów Garnier ale jeszcze w starej wersji. Z tej byłam bardzo zadowolona - szczególnie z odżywki. Szampon jak dla mnie ma tylko myć włosy, nie obciażać ich, nie plątać i ładnie pachnieć - ten dawał radę. Zapach faktycznie bajer. Co do wzmocnienia - od tego są dla mnie maski i odżywki.
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej urzekł zapach tych produktów. Bo co do powstrzymania wypadania, nie działa ;)
OdpowiedzUsuńTych nie znam, ale po serii Fructis dostałam straszny łupież, więc raczej nie będę ryzykować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam garniera !! <3 Często goszczą w moim domu
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś szampon i odżywke Garnier i byłam bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńOdżywki z Garnier bardzo lubię, po szampony raczej nie sięgam. Ale zaciekawiłaś mnie tą linią z jabłuszkiem, chyba się skuszę i za jakiś czas wypróbuję ten duet :)
OdpowiedzUsuńJa miałam jeszcze maskę, która również świetnie sobie radziła; )
OdpowiedzUsuńDla mnie ważną rolę odgrywają szampony do włosów, które jeżeli nie obciążają😊 moje bardzo się przetluszczają, dlatego ta kwestia jest bardzo ważna😊
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty dla zniszczonych włosów
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale ja wszystkie maski/odżywki trzymam na włosach min. 20 minut. Mam już takie przyzwyczajenie, dlatego tą Fructis Grow Strong stosowałabym pewnie tak samo. Osobiście nie stosowałam żadnego produktu z tej serii więc o efektach wypowiedzieć się za bardzo nie mogę. :)
OdpowiedzUsuńZapach tego szamponu i odzywki musi byc piekny. Z checia przetestuje je w najblizszym czasie.
OdpowiedzUsuńMarka jest mi bardzo dobrze znana i lubiana przez moich domowników i także przeze mnie. Tej edycji niestety nie miałam jeszcze w posiadaniu :D CHociaż powiem szczerze, ze z przyjemnością bym się w nią zaopatrzyła i chyba tak się stanie przy najbliższej okazji :D
OdpowiedzUsuń