O odżywce micelarnej do mycia włosów Schwarzkopf Color Freeze
Micelarne kosmetyki do pielęgnacji włosów stają się coraz popularniejsze i coraz więcej marek wprowadza je do swojego asortymentu. Ja obecnie używam szamponu micelarnego Nivea, ale wcześniej miałam do czynienia z odżywką micelarną Schwarzkopf i to o niej chciałabym dzisiaj napisać kilka słów. Odżywka występuje w kilku wersjach przeznaczonych do różnych rodzajów włosów. Ja stosowałam wariant Color Freeze skierowany do włosów farbowanych. Zadaniem odżywki jest łagodne oczyszczanie włosów i skóry głowy połączone z działaniem pielęgnującym.
Odżywka umieszczona jest w dużej butelce o pojemności 500 ml. Posiada pompkę, więc dozowanie jej nie sprawia problemów. Zapach produktu określiłabym jako typowo fryzjerski. Odżywka polecana jest do stosowania w profesjonalnej salonowej pielęgnacji, więc nic dziwnego. Konsystencja kosmetyku jest średniej gęstości. Na jedno mycie należy zastosować 5-10 pompek kosmetyku. Nie jest to dużo, więc wydajność odżywki można określić jako dobrą. Do omówienia pozostała kwestia najważniejsza, czyli działanie. Pod tym względem mam mieszane uczucia. Z jednej strony produkt dość dobrze radzi sobie z oczyszczaniem włosów i skóry głowy, a z drugiej trochę obciąża pasma. Myślę, że odżywka lepiej mogłaby się sprawdzić u osób mających włosy naprawdę zniszczone, które nie sposób jest przeciążyć kosmetykiem. Odżywka micelarna Schwarzkopf Color Freeze kosztuje ok. 60-70 zł. To dość wysoka cena, bo chociaż to kosmetyk salonowy to jednak nie daje efektu wow, którego by się oczekiwało. Tak jak pisałam wcześniej - być może sprawdziłby się na włosach bardzo zniszczonych. Na moich, które obecnie są w dobrym stanie, nie sprawdza się na tyle żebym mogła go polecić.
Znacie tą odżywkę bądź jej inną wersję? Sięgacie po profesjonalne salonowe kosmetyki do włosów?
W końcu odżywka z pompką! :)
OdpowiedzUsuńMiałam czerwoną (miniaturkę) i totalnie się nie sprawdziła, więc jak w moje ręce wpadła duża niebieska, od razu oddałam...
OdpowiedzUsuńMam wersję niebieską czeka na swoja kolej :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę, świetna recenzja i piękny blog ;) będę zaglądała częściej ;)
OdpowiedzUsuńHmm pierwszy raz widzę coś innego micelarnego, niż płyn do zmywania makijażu :)
OdpowiedzUsuńmnie też nie przyniosła efektu wow, jest ciekawy produkt , mimo wszystko
OdpowiedzUsuńMusze powiedzieć, że cena jest dość spora. Natomiast nie wiem czy bym go kupiła; )
OdpowiedzUsuńCena jest troszkę duża, więc raczej bym jej nie kupiła;) Są lepsze i tańsze zamienniki ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o niej i opinia była podobna. Kosztuje sporo - więc bałabym się kupić.
OdpowiedzUsuńOpakowanie to ma stylowe xd ale nie przepadam za tą firmą xd
OdpowiedzUsuńWidzę, że firmy kosmetyczne już podłapały trend na mycie głowy odżywką i wykorzystały tę nazwę do zrobienia szamponu :D Lubię kosmetyki profesjonalne do pielęgnacji włosów, ale o tym jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o nim wczesniej :) ciekawe czy przy moich wlosach byloby widac jakas roznice
OdpowiedzUsuńDość wygórowana cena więc niezbyt chciałabym wydawać tyle pieniędzy. Ja to raczej stosuje maski do włosów i jestem zadowolona z ich działania :). Muszę przyznać, że pięknie wykonane zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJak obciaza to juz nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńjuż czytam na kolejnym blogu opinię o tej odżywce i niestety tam też sie nie sprawdziła a szkoda
OdpowiedzUsuńNa jedno mycie 5-10 pompek kosmetyku to tez dosc sporo ale to zalezy od dlugosci i gestosci wlosow. Moze u mnie by sie sprawdzila, poniewaz mam zniszczine wlosy chociazby farbowaniem. Ale powiem Ci szczerze, ze ani szamponu ani odzywek micelarnych dotad jeszcze nie uzywalam.
OdpowiedzUsuńNie znam niestety :( ale Chetnie bym poznała
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję czerwoną i również nie byłam z niej w 100% zadowolona. Uważam, że za taką cenę powinna robić coś więcej ;)
OdpowiedzUsuńmam ją, ale dopiero jestem w trakcie testowania, az mnie ciekawi czy będziemy miały podobne zdanie
OdpowiedzUsuńTo może coś dla mnie! Ja mam włosy bardzo suche (mimo że bardzo o nie dbam)! Są po prostu bardzo cienkie i puszące się. Więc moim włosom obciążenie nie jest straszne ;)
OdpowiedzUsuńGdzieś już czytałam o tej odżywce, ale sama chyba bym się na nią nie skusiła, skoro może obciążać...
OdpowiedzUsuńZa takie działanie i cenę nie jestem nim zainteresowana, choć czytając nazwę byłam bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńMam inną wersję i moje zdanie na jej temat jest podobne. Ale mamy się czym cieszyć, bo widocznie nasze włosy są w dobrej kondycji :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie używam takich szamponów, odżywek itd. Raczej stawiam na Green Pharmacy albo Banię Agafię lub Dr Organic :) Buziaki
OdpowiedzUsuńfirma bardzo dobrze mi znana, ale mało co jej używam a tych nowości nawet nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńAle drogie! Za drogie dla mnie! Używam 3 odżywek do każdego mycia włosów, a mam ich w sumie 5, tylko że używam na zmianę i największy efekt wow robi balsam kerapro i odżywka isana do włosów brązowych. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńMam włosy zniszczone dlatego chętnie bym ją wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńNie zdecydowałabym się choćby ze względu na cenę :(
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z tym produktem, ale widzę tu pozytywne rozwiązanie i ułatwienie w użytkowaniu, czyli pompkę. Powinni tak robić w każdej odżywce do włosów, żeby nie grzebać mokrą ręką w pojemniku z kosmetykiem;D
OdpowiedzUsuńCena nie jest najniższa. Ciekawe czy na moich bardziej zniszczonych by się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trochę obciąża tak to myślę, że nawet bym się na niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńDosyć drogi kosmetyk, myślę, że nie zainwestowałabym w niego, jednak ciekawy pomysł i fajne opakowanie z pompką.
OdpowiedzUsuńNie farbuje juz włosów ale z chęcią wyprobowalabym inny wariant tej marki
OdpowiedzUsuńCzyli teraz ja powinnam przetestować ten produkt, może uratowałby moje mega zniszczone włosy :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy też aktualanie są w dosyc dobrej kondycji. 70 zl to nie mało, wiec ja bym oczekiwala efektu wow. W innym wypadku szkoda pieniedzy.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku ale mimo To, że to nie polecaasz, to bym go kupiła, bo mam zniszczone włosy i możliwe, że u mnie by sie sprawdził
OdpowiedzUsuńNie lubię Schwarzkopfa- strasznie słaby skład. Ciekawa forma produktu; producent wychodzi naprzeciw modzie na OMO (odżywka-mycie-odżywka).
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem sprawdziłaby się świetnie do emuglowania oleju.
OdpowiedzUsuńMoje włosy jakoś nie szczególnie lubią się z kosmetykami firmy schwarzkopf. Jeżeli ten produkt obciąża włosy, to niestety go nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy widzę odżywkę z pompką. Szkoda, że więcej firm o czymś takim nie pomyśli.
OdpowiedzUsuńfajna, rzetelna recenzja, jednak cena trochę wysoka
OdpowiedzUsuń