Jedwab morski w balsamie od Lirene
Nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji skóry bez użycia balsamu czy olejku. Są istotne zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy to moja skóra jest bardziej skłonna do przesuszeń. Aktualnie używam lekkiego balsamu odżywczego do ciała z serii Jedwab Morski marki Lirene. Kosmetyk dobija już prawie dna, więc pora na jego recenzję.
Balsam umieszczony jest w miękkiej tubce zamykanej na zatrzask. Moja jest już mocno wysłużona, co widać na zdjęciach. Konsystencja produktu jest lekka, a jednocześnie treściwa. Zawiera niebieskie drobinki - kapsułki z witaminą E. W kontakcie ze skórą balsam staje się jednolity, a kapsułki jakby pękają. Kosmetyk szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Dostarcza skórze odpowiednią dawkę nawilżenia i odżywienia oraz przyjemnie ją łagodzi. Po aplikacji balsamu skóra staje się wyraźnie gładsza i przyjemna w dotyku, taka jedwabista. Produkt sprawdza się także po depilacji. Ma świeży i rześki zapach - według mnie taki... morski. Przy pierwszym kontakcie z balsamem wydawało mi się, że będzie niewydajny. Okazało się jednak zupełnie na odwrót - tubka, choć już mocno ściśnięta, zdaje się nie mieć końca. Ten balsam zdecydowanie mogę zaliczyć do grona moich ulubieńców. Łączy dobre działanie z przyjemną konsystencją i miłym zapachem. Polecam.
Kosmetyki Lirene, w tym ten balsam, są ogólnodostępne. Bez problemu można je nabyć np. w Rossmannie czy Hebe.
Znacie ten balsam? Lubicie go? A może używaliście jeszcze innych kosmetyków z morskiej serii Lirene?
Nie miałam i raczej na razie się nie skuszę, bo mam spory zapas ;)
OdpowiedzUsuńMam go i nawet spoko się go używa:)
OdpowiedzUsuńJa kosmetyków z tej serii nie używałam, ale balsam ciekawy ;)
OdpowiedzUsuń✾ I'm Dollka Blog ✾
ogólnie jestem sceptycznie nastawiona do balsamów, używałam na prawdę tylko kilka i jakoś to nie jest kosmetyczna działka w której mogę się wypowiedzieć. Jednak moja skóra chetnie by przyjeła balsamy, masła czy olejki do ciała :D
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie na nowy wpis :)
znam, bardzo lubiłam go
OdpowiedzUsuńJa używam od dawna balsamu zapisanego przez dermatologa i boję się go zmieniać :)
OdpowiedzUsuńciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńmam cały zestaw tej serii i uwielbiam ! piękne opakowania, cudowny zapach ! ja mam suchą skórę i balsamuje sie minimum 2x dziennie ! tego balsamu z Lirene używam na wieczór akurat :)
OdpowiedzUsuńNie maiłam i raczej nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku. Ale chetnie poznam :)
OdpowiedzUsuńMiałem i bardzo miło wspominam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu od Lirene ale mam innych swoich ulubiencow ;-)
OdpowiedzUsuńZapach brzmi przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńChyba z Lirene nigdy żadnej pielęgnacji nie miałam, ale ich kolorówka jest całkiem niezła.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą firmę! balsamu akurat tego nie znam, ale to coś dla mnie :*
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie kojarzy się z morzem :D
OdpowiedzUsuńJa mam mgiełkę z tej serii, ale średnio jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze okazji go używać ❤
OdpowiedzUsuńMuszę dodać ten balsam na listę zakupów ;D Korci mnie już jakiś czas.
OdpowiedzUsuńLirene znam, ale produktu niestety nie. Kusi mnie ogromnie bo czytam same super opinie no i zapach mnie ciekawi. Z przyjemnością kupić przy kolejnych zakupach.
OdpowiedzUsuńTego balsamu akurat nie znam, ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńSzata graficzna tej serii mnie powala:-)
OdpowiedzUsuńJa balsamow nie używam ale ladnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu było dość głośno o tej morskiej serii:) Ja do tej pory jakoś się nie skusiłam i już w sumie żałuje:)
OdpowiedzUsuńNigdy tego kosmetyku nie używałam, ale myślę, ze się skuszę. Jestem szalenie ciekawa zapachu i tego jakby się u mnie sprawdził ten jedwab :)
OdpowiedzUsuńPatrzac na jego sam wyglad zewnetrzny zachcialo mi sie w morzu poplywac.tak mi sie skojarzylo. Lubie lirene i wszelkie balsamy. Schodza u mnie w domu blyskawicznie
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia, polubiłam balsamy z tej linii, mgiełkę nieco mniej
OdpowiedzUsuńNie używałam ale muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam z nim styczności, ale wydaje mi się, że mogłabym go polubić;>
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji testować tego produktu, ale przy najbliższej okazji pewnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta seria, ale póki co skusiłam się na balsam AA :D
OdpowiedzUsuńNie znam ale jeśli tak dobrze nawilża to muszę się po niego wybrac :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej linii :) Zapach musi być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJa używałam trio z morskiej serii i wszystkie kosmetyki świetnie się sprawdziły, szczególnie mgiełka - cudo! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki tej firmy. Z tej serii mam całe trio które świetnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, ale nie lubię morskich zapachów, chociaż skoro sprawdza się po depilacji, to jestem na TAK!^^
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim wcześniej ;) ale zapowiada sie ciekawie
OdpowiedzUsuńTej serii od Lirene jeszcze nie poznalam. Jednak mialam ostatnio inny balsam od Lirene i sprawdził się znakomicie. Ten morski zapisuje na listę zakupów.
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale jak na razie mam swój ulubiony balsam od Avon.
OdpowiedzUsuńSłyszałam same pozytywne opinie o tej serii, ale Jeszce nie wpadła mi w ręce. Aktualnie używam olejek pod prysznic od Lirene :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy dotąd nie miałam z nim styczności,a le muszę powiedzieć, zę wygląda naprawdę ciekawie :D przy najbliższych zakupach muszę się w niego zaopatrzyć :D
OdpowiedzUsuńTego balsamu nie znam, ale ogolnie markę tych kosmetyków znam i lubię. Sama mam kilka kosmetyków marki Lirene w swojej kosmetyczce
OdpowiedzUsuńZ Lirene miałam już do czynienia i bardzo miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńwww.camesss.pl
Akuratb tego nie miałam , ale bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jedwab, nie używałam tego konkretnie, ale po każdy jaki rzuci mi się w oczy chętnie sięgam
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu :D Lirene znam używam i lubię :)
OdpowiedzUsuń