ShinyBox It's a Girls World - marzec 2018 - co w w środku?


Marzec zleciał błyskawicznie i aż się nie chce wierzyć, że już kwiecień. Ostatnio jestem w ciągłym niedoczasie, więc i marcowe pudełko ShinyBox prezentuję na blogu z małym poślizgiem. Jeśli jesteście ciekawi co skrywał box zatytułowany It's a Girls World to zapraszam do pooglądania zawartości.


GO CRANBERRY Olejek do demakijażu twarzy i oczu
(ok. 29,00 zł/150 ml | produkt pełnowymiarowy)

Ten olejek to mój hit z marcowego pudełka ShinyBox. Rewelacyjnie sprawdza się do demakijażu. Na zwilżoną skórę aplikuję pompkę produktu i wykonuję masaż. Następnie moczę wodą płatki kosmetyczne i zbieram rozpuszczony makijaż z cery. Olejek na chwilę obecną wyparł moje ulubione płyny micelarne. Co według mnie ważne, produkt nie powoduje mgły przed oczami po użyciu go do demakijażu oczu. Olejek otrzymały subskrybentki, których marcowy zestaw ShinyBox jest przynajmniej drugim w ramach subskrypcji.


DELIA Pokład matujący Mineral Velvet Skin
(10,40 zł/35 ml | produkt pełnowymiarowy)

Podkład z Delii chętnie wypróbuję, ale niestety odcień, który otrzymałam jest dla mnie trochę za ciemny. Muszę poczekać aż trochę się opalę i wtedy sięgnę po ten kosmetyk. Nie miałam wcześniej żadnego podkładu z Delii, więc jestem niezmiernie ciekawa jakości, trwałości i krycia.

EFEKTIMA Chusteczka brązująca do ciała
(1,87 zł/2 szt. | produkt pełnowymiarowy)

W marcowym pudełku znalazł się też dwupak chusteczek samoopalających do twarzy i ciała z Efektimy, więc mogę szybko sprawić sobie opaloną skórę i... wypróbować podkład. Po zimie jestem okropnie blada, toteż trochę opalenizny nie zaszkodzi.


BIELENDA Sztyft na odrosty i siwe włosy Instant Cover
(16,70 zł/4,3 g | produkt pełnowymiarowy)

Można było trafić na jeden z trzech dostępnych odcieni: jasny brąz, brąz lub czarny. Ja dostałam czarny i bardzo się cieszę, bo na taki właśnie kolor farbuję włosy. Mam nadzieję, że ten produkt okaże się fajnym rozwiązaniem, gdy brakuje czasu na nałożenie farby na włosy, a nie chcemy chodzić z widocznym odrostem. 

NOVEX Maska nawilżająca włosy Mystic Black Baobab
(ok. 8,00 zł/100 g | travel size)

Ta maska nie przypadła mi do gustu, ponieważ mam już po uszy firmy Novex w ShinyBoxie. Ich produkty są może fajne, ale co za dużo to niezdrowo. Wolałabym poznać maskę jakiejś innej, nowej firmy.


FEEL FREE - Antyoksydacyjny krem pod oczy bio
(ok. 67,00 zł/20 ml | produkt pełnowymiarowy)

Najmocniejszy punkt podstawowej wersji marcowej edycji ShinyBox, czyli krem pod oczy Feel Free o bardzo przyjemnym, naturalnym składzie. Moim zdaniem takich produktów powinno pojawiać się więcej w pudełkach ShinyBox - produktów mniej znanych marek, które mają szansę okazać się prawdziwymi perełkami. Krem czeka na swoją kolej, ale na pewno wkrótce zacznę go stosować.


KONTIGO Pilnik wielowarstwowy
(10,99 zł/sztuka | produkt pełnowymiarowy)

Ostatnia rzecz to produkt wymienny 1 z 3. Ja dostałam pilnik wielowarstwowy Kontigo. Można było trafić też na pęsetę skośną do brwi Kontigo lub puder brązujący Miyo Sun Kissed Powder. Trochę żałuję, że nie dostałam pęsety, bo kilka dni później moja zaginęła i nowa byłaby w punkt. Pilnik też na pewno się przyda, więc nie jest źle.

To już wszystko z marcowej edycji ShinyBoxa. Moim zdaniem nie jest źle, chociaż nie ma też efektu WOW. Najbardziej cieszę się z olejku do demakijażu i kremu pod oczy. Ja z gigantyczną niecierpliwością wypatruję już kwietniowego pudełka. Jestem oczarowana jego szatą graficzną i liczę, że środek będzie równie piękny.


A Wam jak podoba się to pudełko?

Komentarze

  1. Lots of good product!! seems interesting.
    Happy week end.
    My New Post | Instagram | Bloglovin

    OdpowiedzUsuń
  2. Na podkład i krem pod oczy mam ochote :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie ta pęseta jest super, widziałam w kilku pudełkach i idealnie dopełniła całość ;) To pudełko raz mnie przekonuje, raz nie, chyba sama nie wiem! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja jestem zadowolona z pudełka, najbardziej cieszy mnie krem pod oczy bo pielęgnacja to mój konik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam podobne zdanie do Twojego - pudełko jest niby ok, ma słabe i mocne punkty, ale GoCranberry mnie cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie te pudełka są niestety coraz słabsze... Dawniej były o wiele lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten box mi się nie spodobał - dawno tak nie było, bo ogólnie łatwo mnie zadowolić.

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny jst ten wielowarstwowy pilnik

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak także ucieszyłam się bardzo z tych 2 produktów, jednak samo pudełko w sobie mnie jakoś nie zachwyciło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie porwala mnie jakos zawartosc, ale czekam na dwa pudeleczka i jestem ciekawa co tam znajde :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie, jak wiadomo się nie podoba ;). Chyba przez ten sztyft, którym popsuli całą zawartość ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedynie jest dla mnie zbędna chusteczka samoopalająca.

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi się zawartość tego boxu, każdy z produktów chętnie bym poznała

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie najbardziej z całego zestawu zaciekawił krem pod oczy. Po pierwsze tej marki nie znam, a po drugie szukam ideału w tej kwestii. Pielęgnacja okolic oczu jest chyba dla mnie najważniejsza, tutaj szybko powstały mi zmarszczki :P

    OdpowiedzUsuń
  15. ten olejek mnie zaciekawił najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  16. Widziałam już to pudełko i raczej nic dla siebie nie znalazłam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ładne pudełeczko tym razem, na pewno będzie go można jeszcze do czegoś użyć. Co do zawartości to mam wrażenie, że z miesiąca na miesiąc coraz gorzej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pilnik jest superpiękny! Z kosmetyków najchętniej przysposobiłabym podkład Delii. Ciekawe czy by się u mnie sprawdził. Te pudełka są tak piękne, że zrobiłabym sobie z nich wystawkę <3 Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jestem z zawartości zadowolona ;) Maska do włosów jest świetna. Krem pod oczy zawsze się przyda, z olejkiem muszę się dotrzeć, ale ładnie nawilża skórę. Mnie też trafił się pilniczek, więc tak średnio, ale z pewnością go wykorzystam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. olejek, jak i krem pod oczy sprawdzają się u mnie bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa jestem jak sprawdzi się ten sztyft :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Coraz bardziej drogeryjna zawartość;(

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem ciekawa olejku do demakijażu GO CRANBERRY. Bardzo lubię od nich kremy do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dla mnie bardzo słabe to pudełko ;/ na szczęscie dostałam olejek, bo tak byłaby porażka.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zawartość mnie nie zachwyciła i tylko maska do włosów jako tako mnie ciekawi. Niestety jest jej bardzo mało co jest dużym minusem.

    OdpowiedzUsuń
  26. Olejek GC jest ciekawy. Podkład Delia mnie zainteresował, ciekawe jak będzie z jego jakością :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie wiem, ale to chyba jeden ze słabszych boksów jeśli chodzi o ten miesiąc :(
    Mogli sie bardziej postarać.

    OdpowiedzUsuń
  28. Pierwszy raz jestem zadowolona zaledwie z jednej rzeczy, małej maski do włosów. Oby kolejne było lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę sobie sprawić takie pudełeczko;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mi ta zawartość bardzo się podoba ale może dlatego że ja się nie znam na kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam ten box i nie jestem z niego zbytnio zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli masz jakieś pytanie - pisz śmiało, odpowiem pod Twoim komentarzem :)

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Zapoznaj się z Polityką prywatności.