Lakiery hybrydowe OluschaKiss 3w1 - szybki i łatwy manicure
Manicure u kosmetyczki wykonuję od wielkiego dzwonu. Właściwie jedyną taką okazją był mój ślub. Na co dzień maluję paznokcie samodzielnie, w domu. Już ponad dwa lata temu odeszłam od tradycyjnych lakierów na rzecz tych hybrydowych. Owszem, zdarza mi się od czasu do czasu zrobić sobie manicure zwykłym lakierem, ale to naprawdę bardzo rzadko. Hybrydy to ogromna wygoda. Wymagają, co prawda, większego nakładu czasu, ale efekt utrzymuje się nawet kilka tygodni. Manicure hybrydowy wymaga nałożenia bazy, koloru i topu. A co gdyby ograniczyć się tylko do koloru? Kilka tygodni wstecz trafiłam na markę OluschaKiss, która produkuje lakiery hybrydowe 3w1. Cały manicure polega na położeniu dwóch warstw koloru - bez bazy, bez topu. Każdą warstwę należy utwardzać przez 2 minuty w lampie UV lub 60 sekund w lampie LED. Atutem lakierów tej marki jest też szybkość w odmaczaniu. Wystarczą 3 minuty w acetonie, aby pozbyć się lakieru z paznokci. Dzisiaj chciałabym pokazać Wam kilka kolorów z oferty OluschaKiss oraz prosty manicure, który wykonałam dwoma z nich.
Jak to jest z tym kryciem? Czy faktycznie wystarczają dwie warstwy? W przypadku ciemnych kolorów - czerwień One million hearts i bordo Deeply in love rzeczywiście pełne krycie dają dwie warstwy. Za to odcień jasnoróżowy First kiss do pełnego krycia potrzebuje trzech warstw. Złotko Golden Pig niestety trochę mnie zawiodło pod względem krycia, ponieważ nałożyłam go aż 5 warstw. Znacznie lepiej sprawdzi się jako błyszcząca mgiełka, złota poświata, którą można urozmaicić różne kolory bazowe.
Od lewej: Deeply in love (na żywo bardziej bordowy), One million hearts, First kiss, Golden Pig (dwie warstwy).
Co do trwałości, to producent obiecuje 14 dni. Ja potwierdzam, że to prawda. Po dwóch tygodniach zaczęły ścierać się końcówki. Myślę, że śmiało można by przeciągnąć jeszcze z tydzień noszenie manicure.
A co ze zmywaniem lakierów? Muszę powiedzieć, że od początku byłam nastawiona do tego sceptycznie. Na moich paznokciach żaden lakier hybrydowy nie chce rozpuszczać się w czasie zapewnianym przez producenta. W przypadku lakierów OluschaKiss o dziwo wystarczyły te 3 minuty. Powiem więcej, po nałożeniu jednej warstwy lakieru i utwardzeniu jej w lampie można... zetrzeć ją odtłuszczaczem. Gdy nie wiedziałam jeszcze o tym, to minę miałam nietęgą gdy próbując usunąć krzywo pomalowaną drugą warstwę (bez utwardzania) zeszła mi też ta pierwsza (już utwardzona).
Spotkanie z lakierami OluschaKiss oceniam bardzo pozytywnie. Te lakiery hybrydowe to połączenie łatwości i szybkości aplikacji z dobrą trwałością, a ponadto bezproblemowym zmywaniem manicure. Jedyne czego żałuję, to że marka ma w ofercie tylko kilka kolorów. Mam nadzieję, że z czasem kolekcja się powiększy. Widziałabym w niej zwłaszcza jakieś odcienie nude.
Na koniec, tak jak obiecałam, mój manicure. Taki prosty, bo ostatnio cenię sobie na paznokciach ograniczenie wzorów do minimum.
Znacie lakiery OluschaKiss? Wykonujecie samodzielnie manicure hybrydowy?
O nie słyszałam o tej marce
OdpowiedzUsuńStrasznie dużo ostatnio tych hybryd na rynku. Kompletnie nie znam marki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lakiery 3w1 cenię je sobie za oszczędność przede wszystkim czasu :)
OdpowiedzUsuńTak, sama wykonuje manicure hybrydowy. Z tej firmy jeszcze nie słyszałam o lakierach :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale zaraz zabieram sie za poznanie:) roz bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńKolorki są wspaniałe. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńDziwne, że tak łatwo schodzi utwardzony lakier. ładne paznokcie, świetnie, że ostatecznie polubiłaś te hybrydy,
OdpowiedzUsuńJa maluje paznokcie jedynie tradycyjnymi lakierami. Bardzo podoba mi się efekt na twoich paznokciach. Fajnie dobrałas kolory.
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko sięgam po lakiery hybrydowe, ostatnio trafiałam na "badziewne" i po 3 dniach same odchodziły od paznokcia
OdpowiedzUsuńPiękna czerwień nie słyszałam wcześniej o tej marce.
OdpowiedzUsuńnie znam marki ale ładne kolory lakierów mają ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne odcienie, lubię takie, A tej marki nie znam
OdpowiedzUsuńNie znam lakierów z tej marki, ale te kolorki nie w moim stylu :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą firmę lakierów! Generalnie jestem w szoku ile nowych firm powstało już na początku tego roku. Opakowanie mają bardzo ciekawe, muszę je dopisać do listy do przetestowania, ale jest już tak długa!;D
OdpowiedzUsuńspodobała mi się ta czerwień :) ładny manicure
OdpowiedzUsuńOba kolorki bardzo ladne ;)
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorów. Ja niestety nie mogę używać hybryd.
OdpowiedzUsuńKolorki mi się bardzo podobają. Szkoda tylko, że trzeba aż tyle warstw nakładac :)
OdpowiedzUsuńładnie te kolory ze sobą współgrają
OdpowiedzUsuńJeszcze nie nakładałam hybrydy ale może w końcu będzie ten pierwszy raz ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale chętnie po nią sięgnę, bo szybkość w robieniu paznokci to moje marzenie.
OdpowiedzUsuńJa też jestem zdecydowaną fanką minimalizmu na paznokciach ostatnio :) Tej marki hybryd jeszcze nie znam, pierwszy raz o niej czytam :)
OdpowiedzUsuńJa lubię lakiery bybrydowe a ta czerwień jest super ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych lakierów i ogólnie u Ciebie spotykam się z nimi po raz pierwszy ;)
OdpowiedzUsuńWiększość jasnych kolorów potrzebuje 3 warstw. Więc to chyba norma dla lakierów tego typu. 😊 Fajne kolorki!
OdpowiedzUsuńJA także wolę hybrydy, ale o tych lakierach nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńTen czerwony jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam talentu i chodzę do kosmetyczki :D
OdpowiedzUsuńCzerwony ze złotym komponuje się rewelacyjnie. Chciałabym umieć wykonywać takie cudne pazurki.
OdpowiedzUsuńzłotko na czarny lub biały będzie śliczne ;) różowy także mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPołączenie kolorystyczne idealne dla mnie - jak i same lakiery, często mam mało czasu na pazurki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery Olusia Kiss !!! Mam wszystkie kolorki i stosuje na zmianę :-)
OdpowiedzUsuń