ShinyBox Spring Time
Zaraz pojawi się edycja majowa pudełka ShinyBox, a ja przychodzę do Was jeszcze z prezentacją i moją opinią odnośnie kwietniowej. W kwietniu ShinyBox skomponowany był przy współpracy z Drogerią Natura i nazwano go Spring Time. W standardowym pudełku znalazło się 6 kosmetyków oraz próbka. Będąc subskrybentką można było otrzymać jeszcze jeden dodatkowy produkt. Przejrzymy po kolei, co umieszczono w kwietniowym boxie.
POMADKA Kobo Fashion Color & Care Lipstick
Mój faworyt z tej edycji. Bardzo fajna pomadka na co dzień. Wolałabym ją chyba w macie, ale takie kremowe wykończenie też jest w porządku. Ten kosmetyk ma łączyć w sobie zalety błyszczyka i pomadki. Oprócz nadawania ustom koloru posiada także właściwości pielęgnacyjne za sprawą zawartości w składzie masła shea i witaminy E. Ja otrzymałam kolor 202 Natural.
WODA RÓŻANA Beaute Marrakech
Uwielbiam tą markę, ale wolałabym coś innego niż woda różana. Hydrolatów różanych, co prawda nigdy dość, ale jednak w takim pudełku oczekiwałabym pojawienia się jakiegoś ciekawego, mniej oklepanego produktu. Oczywiście wodę różaną zużyje, na pewno więc się nie zmarnuje.
POMADKA OCHRONNA DO UST Bloc Lip Sun Protection SPF 15
Na
jednej z promocji w Rossmannie obkupiłam się w produkty do pielęgnacji
ust, więc ta pomadka długo poczeka na swoją kolej. Jakoś mnie nie kusi,
ale kto wie - być może okaże się hitem. Na razie wrzuciłam ją do zapasów
i odgrzebię za jakiś czas. Jeśli jej używaliście to dajcie znać czy
warto.
LAKIER HYBRYDOWY Silcare Color IT
Jak ja nie lubię hybryd tej marki... Niestety jakiś czas temu zakupiłam kilka kolorów i okazały się kompletną porażką. Nie dość, że pigmentacja była słaba, to jeszcze po aplikacji na paznokcie lakier zaczynał się jakby kurczyć jeszcze przed włożeniem do lampy, odsłaniając wolny brzeg paznokci. To niby jest jakaś wersja premium, toteż zobaczymy - może lepsza. Kolor jaki mi się trafił to wściekły neon, taki trochę koral, trochę pomarańcz.
BATON SmartFood
Dacie wiarę, że czekałam z jego zjedzeniem prawie miesiąc? Kusił mnie odkąd otworzyłam pudełko, ale ostatnio żyję w niedoczasie i nie miałam kiedy wcześniej zrobić zdjęć. Dlatego też baton cierpliwie czekał. Gdy tylko zrobiłam już zdjęcia, to od razu go zjadłam. Okazał się całkiem dobry, chociaż ja wolałabym żeby był nieco słodszy. Baton jest dość spory i gdyby nie to, że naczekałam się z jego spróbowaniem, to pewnie jadłabym go na dwa razy.
MASKA NA TKANINIE 7th Heaven
Lubię maski tej firmy,
jednakże już trochę mi się znudziły, bo nie pierwszy raz pojawiają się w
ShinyBoxie. Tym razem trafiła do mnie maska z jagodami acai. To jedna
spośród 5 różnych wersji, na które można było trafić w kwietniowym
pudełku.
A próbka, a raczej według mnie próbka próbki, to aksamitna kuracja do ciała Biały Jeleń. Szkoda, że jest taka malutka, że nie wystarczy mi nawet na posmarowanie jednej ręki.
SZAMPON Naobay Vitality & Shine
To produkt dla subskrybentek, których kwietniowe pudełko jest przynajmniej drugim w ramach subskrypcji. Żałuję, że szampon nie pojawił się w pełnowymiarowym opakowaniu, bo jest godny zainteresowania. Ma fajny skład i po próbnym użyciu na włosach jestem zadowolona. Myślę, że wystarczy na jakieś 4-5 użyć.
Podsumowując, ogólnie ta edycja może nie jest zła, bo wszystkich kosmetyków można użyć. Według mnie pozostawia ona tylko taki niedosyt, bo brakuje tu jednego mocnego elementu, który wybiłby się na tle pudełka. Liczę na to, że kolejna - już majowa - edycja będzie znacznie ciekawsza.
Co sądzicie o kwietniowym ShinyBoxie?
Nie do końca moja zawartość :)
OdpowiedzUsuńSzalu nie ma, ale chociaz kolor lakiery masz calkiem fajny w porownaniu do innych, troche przypominających odchody :P
OdpowiedzUsuńOprawa graficzna pudełka idealna, bardzo w moim guście ;) Zawartość na początku bardzo mnie rozczarowała, ale jak już wszystko dokładnie przeanalizowałam to stwierdzam, że większość kosmetyków wykorzystam ;) Nie zrobiły na mnie niesamowitego wrażenie, ale najgorzej nie jest ;) W świat poleci jedynie pomadka w kredce i szampon ;)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor lakieru Ci się trafił. już nie mogę doczekać się majowego urodzinowego zestawu
OdpowiedzUsuńTen szamponik intryguje :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej spodobała się woda różana :)
OdpowiedzUsuńFajna ta edycja pudełka, zastanawiam się czy do nich wrócić :)
OdpowiedzUsuńNie zamawiałam tego Shiny Boxa. Zwłaszcza, jego zawartości nie znalazło się nic, co szczególnie by mnie zainteresowało. Planuję przewozić się na Be Glossy.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba kolor pomadki :) lakier też całkiem fajny. Ogółem zawartość chętnie bym przyjęła ;D
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy
OdpowiedzUsuńNie byłabym oczarowana tą zawartością.
OdpowiedzUsuń