Marion Miód i Cytryna - trio do pielęgnacji twarzy
Marka Marion wydawała niedawno bardzo ciekawą linię kosmetyków do pielęgnacji cery zmęczonej i szarej Miód i Cytryna. Na spotkaniu blogerek w Krakowie otrzymałam zestaw składający się z żelu do mycia twarzy, peelingu i maseczki. Skuszona ładnymi opakowaniami produktów szybko zabrałam się za ich stosowanie, a dzisiaj chciałabym napisać swoje wrażenia odnośnie tych kosmetyków.
MIODOWY ŻEL DO MYCIA TWARZY
Żel umieszczony jest w przezroczystej butelce o pojemności 180 ml z pompką. Przezroczyste opakowanie jest zdecydowanie na plus, ponieważ można na bieżąco kontrolować ile kosmetyku pozostało w środku. Mam tylko zastrzeżenia do pompki, bo ta bardzo często się zacina. Właściwie to walczę z nią prawie za każdym razem. Jednak ta walka się opłaca, bo żel jest godny polecenia. Dokładnie oczyszcza cerę, a przy tym jest delikatny. Nie powoduje uczucia ściągania skóry ani nie wysusza. Kosmetyk ma dosyć wodnistą konsystencję, jak na żel, ale dobrze się pieni. Do tego wspaniale pachnie: słodko, typowo miodowo. Wydajność jest moim zdaniem przeciętna.
GŁĘBOKO OCZYSZCZAJĄCY PEELING DO TWARZY
Peeling znajduje się w miękkiej tubce o pojemności 75 ml zamykanej na klik. Tubka nie jest przezroczysta, ale pod światło doskonale widać ile produktu pozostało wewnątrz. Konsystencja kosmetyku składa się z kremowej bazy, w której zatopione jest mnóstwo drobinek - zmielonych pestek moreli. Bardzo dobrze złuszczają one martwy naskórek, a ta kremowa baza tworzy na skórze nawilżającą warstwę. Producent określa peeling jako gruboziarnisty, ale według mnie to trochę na wyrost, bo drobinki nie są zbyt duże. Peeling stosuję raz w tygodniu, ponieważ używam go na przemian z peelingiem innej firmy. Z działania tego z Marion jestem zadowolona. Skóra jest po nim dobrze oczyszczona, ale nie przesuszona. Peeling charakteryzuje się równie pięknym zapachem co żel. W kwestii wydajności również plasuje się przeciętnie dla tego typu produktów.
INTENSYWNIE REGENERUJĄCA MASECZKA DO TWARZY
Maseczka też jest zapakowana w tubkę o pojemności 50 ml i można sprawdzić pod światło ile jej zostało. Ma gęstą, kremową konsystencję. Stosować można ją na dwa sposoby. Pierwszy to aplikacja na oczyszczoną skórę na 10-15 minut i zmycie letnią wodą. Drugi to nałożenie maseczki na noc, zamiast kremu. Ja częściej wybieram ten drugi. Rano cera jest promienna, gładka i odżywiona. W ciągu nocy nawet gruba warstwa produktu ładnie się wchłania i rano pozostaje po niej tylko delikatna warstwa. Co istotne, kosmetyk nie zapycha cery. Ma miodowy zapach i przeciętną wydajność.
Trzeba przyznać, że przyjemna jest ta seria. Wszystkie trzy produkty dobrze się sprawdzają, a przy tym pięknie pachną. Kosmetyki mają też korzystne ceny - ok. 8 zł za sztukę. Jeśli lubicie kosmetyki pachnące miodem to powinna Was zainteresować ta linia.
Lubicie miodowe kosmetyki? Mieliście już okazję używać tej serii?
Najbardziej jestem ciekaw tej maseczki :D
OdpowiedzUsuńchętnie bym spróbowała tej serii
OdpowiedzUsuńPolubiłam je :D A żel polubiłam szczególnie rano - za zapach :D
OdpowiedzUsuńPeeling mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńmiód i cytryna to świetne polączenie ciekawi mnie jakby te kosmetyki sprawdziły się u mnie
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam produktów tej marki - jedynie żel do mycia twarzy z bambusem i czarnym węglem. Ciekawią mnie te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTa maseczka i peeling bardzo mnie zaciekawił! Chętnie przetestuje te produkty. :)
OdpowiedzUsuńmaseczka i peeling najbardziej mnie zainteresowały, chętnie bym je poznała, niska cena dodatkowo do tego zachęca
OdpowiedzUsuńJa się nie lubię z miodem więc oddałam te serię bratowej :D
OdpowiedzUsuńTa maseczka mnie bardzo zaciekawiła, chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam wcześniej tych kosmetyków, ale muszę kupić, bo lubię te miodowe za zapach i zwykle za dobre działanie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię miód w pielęgnacji ☺
OdpowiedzUsuńMimo dobrego działania, nie wiem czy ten miodowy zapach byłby dla mnie, ale może się mylę :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze Marion wypuściło taką serię :) Najchętniej wypróbowałabym maseczki :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie bardzo ta seria :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie miodu nie lubię, ale seria mnie zaciekawiła:)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak czytałam, ze dziewczyna aby pozbyć się tradziku na twarz nakładała miód na noc :D. Bardzo mnie ciekawi ta seria.
OdpowiedzUsuńMoja półka od pielęgnacji twarzy aktualnie wręcz się ugina, ale dopiero od niedawna zaczęłam trafiać na genialne kosmetyki i mam kilka których wręcz nie chcę przestać używać, a w kolejce stoją kolejne! Jak trafiam na takie cuda? Oczywiście z blogów ;d
OdpowiedzUsuńMiodowe kosmetyki zawsze mnie kuszą, ale przyznam, że nie słyszałam jeszcze o tej serii :) Z całej trójki najbardziej zainteresowała mnie maseczka :)
OdpowiedzUsuńŻel do mycia mnie kusi *-*
OdpowiedzUsuńMiód i cytryna to fajne połączenie. Zaciekawiły mnie te produkty i chętnie bym je poznała
OdpowiedzUsuństrasznie ciekawi mie ta seria, lubie ta markę i chyba znów bedzie cos nowego do testowana
OdpowiedzUsuńCzuje się zaciekawiona tym trio i choć zacinająca się pompka na pewno potrafi zirytować, to skoro jej działanie to wynagradza - można się troszkę z nią pomordować :D
OdpowiedzUsuńMarion kojarzy mi się tylko i wyłącznie z farbami do włosów a tu niespodzianka. Nie znałam tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem peelingu i maseczki. Miodowych kosmetyków jeszcze nie miałam 😊
OdpowiedzUsuńMarka Marion jednak kojarzy mi się z olejkami do włosów ;).
OdpowiedzUsuńWidać idą za ciosem i szukają innych rozwiązań by zostać z nami w kosmetyczkach
Nie miałam jeszcze tych produktów ale bardzo lubię kosmetyki z miodem ;)
OdpowiedzUsuńMiałam styczność z kilkoma produktami od Marion, jednak ta seria jest mi zupełnie obca. Właściwości kosmetyków bardzo mnie zaciekawiły. Na pewno pięknie pachną i są doskonałe do codziennej pielęgnacji twarzy. Na pewno w przyszłości będę chciała wypróbować każdy z nich.
OdpowiedzUsuńNie lubię miodu więc tym razem nie dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńNie widziałam nigdzie tej serii a wydaje mi się że bardzo by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńCzęsto kiedyś robiłam domowe maseczki z użyciem miodu, więc lubię go :)
OdpowiedzUsuńA co do cytryny to super, że jest w składzie bo działa super na przebarwienia :)
Maseczka z tej serii mnie kusi. Muszę ją zakupić.
OdpowiedzUsuń