Makijaż na ślub - czy warto wykonać go samodzielnie

Ślub to najważniejszy dzień w życiu dla każdej pary młodej. To wspaniała uroczystość, która przypieczętowuje miłość dwóch osób i pozwala na wyznanie jej przed gronem rodziny i przyjaciół. Ten jeden dzień wymaga wielu przygotowań. Zazwyczaj planowanie leży po stronie panny młodej, która to skrupulatnie, krok po kroku, tworzy planner ślubny. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, a rzeczy do zrobienia jest mnóstwo. 


Oprócz przygotowywania kościoła, sali weselnej i domów przyszłych małżonków, trzeba skupić się też na wyglądzie i prezentacji samej pary młodej. To oni w tym dniu będą na piedestale, więc muszą wyglądać rewelacyjnie, a wręcz nieziemsko. 

Dla panny młodej kluczowymi kwestiami są fryzura oraz makijaż. To te dwie rzeczy potrafią całkowicie odmienić wygląd. W tym poście chciałabym skupić się na makijażu ślubnym. Ja swój makijaż wykonywałam sama. Od początku miałam założone, że będę malować się samodzielnie. Mój makijaż ślubny zebrał sporo pochwał i część osób nie mogła uwierzyć, że wykonałam go sama. Moim zdaniem nie było w nim nic skomplikowanego i nie żałuję, że podjęłam się tej czynności w tak ważnym dniu. Pomyślałam, że podzielę się z Wami kilkoma wskazówkami odnośnie samodzielnego wykonywania makijażu ślubnego.

TYLKO SPRAWDZONE PRODUKTY

W dniu ślubu nie ma sensu eksperymentować z nowymi kosmetykami. Nawet najbardziej wychwalany przez innych podkład czy tusz do rzęs może nie sprawdzić się w tym jednym, jedynym, naszym przypadku. Dlatego też robiąc makijaż ślubny należy sięgać tylko po sprawdzone kosmetyki, z którymi miałyśmy do czynienia już wcześniej. Dzięki temu unikniemy niepotrzebnego stresu zarówno podczas samego malowania, jak i później w trakcie uroczystości. 

ODPOWIEDNIO PRZYGOTOWANA SKÓRA

Przygotuję oddzielny post odnośnie przygotowywania skóry twarzy i ciała do ślubu, jednak przy okazji makijażu nie mogłabym nie wspomnieć o tym. Podstawą dobrego makijażu jest zadbana skóra. Bez tego nawet najlepszy podkład nie będzie wyglądał na cerze idealnie. Absolutnie nie można odpuścić sobie pielęgnacji skóry przed ślubem. Regularne wykonywanie peelingu oraz nawilżanie i odżywianie cery to konieczność. 

WIĘCEJ TO LEPIEJ

Tutaj moja bardzo subiektywna uwaga. Otóż, jestem zdania, że w przypadku makijażu ślubnego lepiej postawić na wyrazisty look. W trakcie ślubu i wesela będziemy non stop fotografowane. Aparaty lubią łagodzić makijaż, więc jeśli zależy nam na tym, żeby był dobrze widoczny na zdjęciach to warto zrobić nieco mocniejszy. Oczywiście nie chodzi tutaj o nakładanie maski. Zwróciłabym uwagę raczej na podkreślenie oczu, ust i kości policzkowych. 

BAZA POD CIENIE

Nawet najlepsze cienie do powiek utrzymają się dłużej, gdy zaaplikujemy pod nie bazę. Ja bez bazy pod cienie nawet nie zabieram się za makijaż oczu. W moim przypadku cienie bez bazy utrzymują się max. 8 godzin. Natomiast z bazą spokojnie dają radę nawet całą dobę. Swój makijaż ślubny robiłam około godziny 9 rano, a utrzymał mi się do 8 rano dnia kolejnego - pewnie dałby radę jeszcze dłużej, ale wtedy już mogłam go zmyć. Ja użyłam bazy pod cienie Artdeco, która moim zdaniem jest doskonała i cenowo wypada całkiem nieźle.  

JASNE, ŻE CIEMNE

W ślubnym makijażu oczu można wyróżnić takie dwa główne nurty: jasne, połyskliwe cienie dające romantyczny look lub ciemne, przydymione kolory, kojarzące się z wieczorową elegancją. Stawiając na te drugie trzeba pamiętać, że czarne smoky eyes tak naprawdę pasują tylko niektórym. Zdecydowanie lepiej utrzymać tonację brązów czy przygaszonych fioletów. Po wielu godzinach oczy nie będą wyglądały na zmęczone. Warto popróbować wcześniej kilku wariantów smoky eyes w domowym zaciszu, żeby zorientować się, w jakiej kolorystyce wyglądamy najkorzystniej. Ja wykonałam makijaż w ciemnych fioletowych barwach, ale przełamałam go jasnymi, rozświetlającymi spojrzenie różami. Użyłam do tego paletki cieni Makeup Revolution Iconic 3, która kosztuje kilkanaście złotych. Na bazie z Artdeco makijaż bez szwanku utrzymywał się całą noc.

POPRAWKI (NIE)KONIECZNE

W trakcie ślubu emocje idą w górę i łatwo o wzruszenia. Nie muszę chyba pisać, że w ślubnym makijażu wodoodporny tusz do rzęs to must have. Ja tusz aplikowałam tylko na dolne rzęsy, bo górne miałam przedłużane. O ile makijaż oczu może nie wymagać poprawek w trakcie wesela, o tyle z makijażem cery i ust może być już nieco gorzej. Podczas pląsów na parkiecie, nawet w najlepiej klimatyzowanej sali, można się porządnie zgrzać. Cera lubi zacząć się błyszczeć, a przecież chcemy cały czas wyglądać nieskazitelnie. Dlatego też dobrze mieć w zanadrzu bibułki matujące, puder, a nawet podkład, by w razie potrzeby móc szybko poprawić make up. Poprawek (zwłaszcza po tłustym jedzeniu) wymaga też pomadka na ustach. Mini kosmetyczka weselna bardzo się przydaje.

Jak wyglądał mój makijaż ślubny? Zaraz pokażę Wam na zdjęciach.



Kosmetyki, których użyłam do jego wykonania to:

  • baza pod cienie Artdeco
  • paleta cieni Makeup Revolution Iconic 3
  • tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational wersja wodoodporna (dolne rzęsy)
  • pomada do brwi Freedom Makeup odcień Ash
  • podkład Bourjois Healthy Mix 
  • korektor pod oczy Catrice Liquid Camouflage nr 010 Porcellain
  • puder Rimmel Stay Matte
  • paletka do konturowania Rimmel Kate Sculpting & Highlighting Kit 022 Coral Glow
  • rozświetlacz Lovely Gold Highlighter
  • pomadka w kredce Golden Rose Matte Crayon Lipstick nr 12

Kolorówkę do zrobienia makijażu ślubnego możecie kupić na iperfumy.pl. Przystępne ceny i liczne promocje z pewnością zachęcą Was do zrobienia większych zakupów.

Muszę przyznać, że przesadziłam trochę z brwiami, choć wtedy wydawały mi się idealne. Mogłam zaaplikować na nie trochę mniej pomady, ale z drugiej strony wolę za ciemne niż za jasne.


Komentarze

  1. Też sama się malowalam, nie zaluje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny makijaż, ja jestem przed tym dniem, ale chyba nie odważę się sama pomalować :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny makijaż, cudownie wyglądałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyglądałaś! Ja na pewno też będę malować się sama <3. Przygotowałam na ślub tyle Panien Młodych, więc nie strasznie mi to :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja malowałam się sama i super bo dokładnie wiem co i jak chce, też nie miałam delikatnego makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny makijaż odpowiesni na ten dzień. Też sama się malowalam ale to było już 10lat temu 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepięknie wyglądałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bym się nie odważyła sama malować na ślub.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny makijaż, zrobiony jak przez wizażystkę, dobrze Ci poszło. Byłaś piękną panną młodą, super sukienka,

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja swój makijaż ślubny powierzyłam specjalistce i nie żałuję tej decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Swój makijaż powierzyłam kosmetyczce, sama byłam zbyt zdenerwowana aby coś zmalować. Pięknie wyglądałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie wyglądałaś na swoim ślubie - makijaż wykonałaś doskonały!
    Powiem Ci, że w przypadku mojego pierwszego ślubu - wykonany był u kosmetyczki i nie byłam zadowolona. Brwi w ogóle nie były ruszone - wyglądałam starzej i od razu po przyjściu do domu - poprawiłam go po swojemu.
    W przypadku drugiego ślubu powiedziałam, że nie będę wydawać kasy na kogoś kto może zrobić mi znowu coś, co nie będzie mi odpowiadać i zrobiłam go sama. Podobnie jak u Ciebie - sporo osób nie mogło uwierzyć, że to moja "robota".

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudownie wyglądałaś w tym ważnym dla Ciebie dniu <3

    OdpowiedzUsuń
  14. piękny make up, sam tez sie malowałam, ale to było dawno i wiele bym zmieniła

    OdpowiedzUsuń
  15. W ten niezwykły dzień chce się wyglądać wyjątkowo i wydaje mi się, że lepiej postawić na profesjonalnego makijażystę, niż później się stresować.

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba jednak wolałabym powierzyć makijaż komuś innemu, nerwy i stres nie sprzyjają temu przedsięwzięciu. Ślicznie wyglądałaś :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. właśnie myślę, że brwi dobrze wyszły, bo widac je na zdjęciach

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja to jednak musiałabym zatrudnić makijażystkę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Twój makijaż wyglądał bardzo ładnie:) Ja nie planuję nawet ślubu jeszcze, ale wydaje mi się, że to my same znamy najlepiej swoją cerę i co się na niej sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja na swój ślub poszłam do makijażystki i trochę tego żałowałam bo sama lepiej bym się pomalowała :)

    OdpowiedzUsuń
  21. też mam zamiar malować się sama, ale szukam na razie podkładu idealnego :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli masz jakieś pytanie - pisz śmiało, odpowiem pod Twoim komentarzem :)

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Zapoznaj się z Polityką prywatności.