Utrwalanie opalenizny z Dermedic Sunbrella - masło do twarzy i ciała
Wystawianie skóry na działanie promieni słonecznych może nie jest zdrowe, ale któż z nas nie lubi powygrzewać się do słońca i nadać skórze złocistej barwy. Ja w tym roku do tej pory niewiele się opaliłam, ale lato dopiero się rozpoczęło, więc na pewno jeszcze skorzystam z kąpieli słonecznych. Co roku lubię mieć w zanadrzu produkt przeznaczony do stosowania po opalaniu. Aktualnie towarzyszy mi masło utrwalające opaleniznę Dermedic Sunbrella, o którym chciałabym dzisiaj napisać kilka słów.
Masło nadaje się do skóry wrażliwej każdego typu. Można używać go zarówno do ciała, jak i do twarzy. Ta uniwersalność jest w mojej opinii ogromnym atutem kosmetyku, ponieważ po prostu w wakacyjną kosmetyczkę wystarczy zapakować jeden produkt zamiast dwóch. Masło umieszczone jest w plastikowym słoiczku o pojemności 225 g z plastikowym zabezpieczeniem pod wieczkiem. To kosmetyk wydajny, który może posłużyć cały sezon letni (no chyba, że ktoś opala się codziennie). Konsystencja produktu jest adekwatna do jego nazwy - maślana. Szybko się wchłania, ale pozostawia na skórze tłustawą warstwę ochronną. W składzie na samym początku, zaraz po wodzie, znajdziemy olejek kokosowy, glicerynę, masło kakaowe i masło shea. Oprócz nich obecne są też m.in. witamina E i D-Panthenol. Kosmetyk zawiera też opatentowany składnik aktywny Biotanning, który zwiększa syntezę melaniny, a to przekłada się na wzmocnienie opalenizny. Masło przeznaczone jest do stosowania po opalaniu, ale nic nie stoi na przeszkodzie by używać go też jako produktu do codziennej pielęgnacji skóry. Ja używałam go po opalaniu w celu złagodzenia podrażnień skóry, nawilżenia jej i odżywienia. Takie efekty też uzyskałam, z czego jestem bardzo zadowolona. Moja skóra szybko odzyskała odpowiedni poziom nawilżenia, a opalenizna została ładnie podkreślona, więc wygląda na to, że Biotanning faktycznie działa. Kosmetyk stosowałam też na twarz. Cera nie była nim przeciążona ani zapchana, toteż tu również fajnie. Masło posiada też delikatny zapach, moim zdaniem taki naturalny, kremowy.
Już któryś raz z kolei przekonałam się, że marka Dermedic ma w ofercie bardzo udane produkty, które wspaniale działają na skórę. Pozostaje mi tylko polecić Wam to masło.
A Wy lubicie produkty Dermedic? Stosujecie kosmetyki po opalaniu? Znacie to masło?
Ja na razie nie mam, co utrwalać :-D
OdpowiedzUsuńfajne to masło, musze spróbować
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Bardzo lubię markę dermedic, miałam ich masełko z innej linii, to pewnie też bym polubiła jednak nie mam dużej styczności z promieniami słońca. Już od wielu lat się nie opalam.
OdpowiedzUsuńNie znam tego masła ale markę kojarzę i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńFajnie, że są takie produkty, ale ja jestem osobą, która się tak trudno opala, że u mnie nie ma co utrwalać ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze nic od słońca od Dermedic ani ja ani moje dzieci. Muszę kniecznie spróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię markę Dermedic ma dobre produkty i ceny też nie są wygórowane.
OdpowiedzUsuńOoo, to może być coś ciekawego i fajnego dla mnie :) Lubię takie kosmetyki po opalaniu.
OdpowiedzUsuńJa używam kilku produktów Dermedic i jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie znam go. Lubie sie opalac w solarium, bo musze być rowno opalona, ale szybko bledne, wiec chetnie go kupie
OdpowiedzUsuńKąpiele słoneczne, to nie moja bajka. Ja właśnie należę do takiej wąskiej grupy, która nie lubi się opalać :D Ale... W tym roku nieco bardziej zależało mi na opaleniźnie, bo chciałam mieć fajnie muśniętą słonkiem skórę na swój ślub, więc wtedy by mi się przydał. Poza tym, fajnie, że jest uniwersalny :D
OdpowiedzUsuńciekawy produkt i bardzo mnie skusił :)
OdpowiedzUsuńja na razie muszę w ogóle się troszkę opalić bo jak na razie jestem bladzioszkiem :D
OdpowiedzUsuńKonsystencja produktu bardzo mi się podoba, jeszcze nigdy nie używałam takiego produktu, więc dla mnie to kompletna nowinka ;) Jednak zawsze chciałabym przedłużyć swoją opaleniznę po lecie, więc to produkt dla mnie
OdpowiedzUsuńŚwietne takie masełko koniecznie muszę je przetestować zwłaszcza że u mnie z opalaniem jest ciężko i efekt szybko schodzi ;)
OdpowiedzUsuńTym razem produkt nie dla mnie, nie opalam się z wyboru :)
OdpowiedzUsuńLubię takie produkty, bo zawsze oprócz dbania o naszą opaleniznę fajnie nawilżają naszą skórę:)
OdpowiedzUsuńTakie masło by mi się przydało choć fanem opalania nie jestem. W tym roku "zmuszę" się do małej opalenizny
OdpowiedzUsuńjuż mi się podoba to masełko
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe masełko :) ja w tym roku niestety nie mam nic z takich kosmetyków, muszę w nie się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie to masełko!!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że dawno nie miałam żadnych kosmetyków tej marki w swoich zasobach. Ja po opalaniu zazwyczaj mam problemy z poparzeniami więc sięgam po aloes.
OdpowiedzUsuńWOW, nie wiedziałam że firma Dermedic ma takie cacko! chyba się na nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa się nie opalam, więc to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń