Jak przedłużyć trwałość makijażu, czyli o bazie rozświetlającej Pierre Rene
Bazy pod makijaż to produkty, które w moich makijażach są obecne stosunkowo od niedawna. Wcześniej uważałam je za niepotrzebny dodatek, jednak w praktyce okazało się, że potrafią zrobić wiele dobrego w kwestii trwałości mejkapu. Zdążyłam już wypróbować kilka baz pod makijaż różnych firm. Dzisiaj chciałabym skupić się na jednej, konkretnej. Jest to baza rozświetlająca Make Up Base Illuminating marki Pierre Rene. Tak oto, zapraszam do poczytania mojej opinii o tym kosmetyku.
Baza rozświetlająca z Pierre Rene to baza silikonowa. Dodatkowo wzbogacono ją o witaminę E oraz ekstrakt z kwiatów elektrycznej jeżówki. Przy okazji ciekawostka o tej roślinie. Zaintrygowana nazwą poszukałam trochę informacji o elektrycznej jeżówce i dowiedziałam się, że ma ona właściwości znieczulające jamę ustną, a poza tym działa jak "ziołowy botoks". Ciekawe, prawda? Kosmetyk Pierre Rene umieszczony jest w szklanej, masywnej buteleczce z pompką typu airless. Pompka nie zacina się i w zależności od nacisku dozuje mniej lub więcej produktu. Ja zazwyczaj wyciskam trochę, nakładam na twarz palcami, a w razie potrzeby dokładam nieco więcej kosmetyku. W opakowaniu baza wydawała mi się dosyć różowa i trochę się obawiałam, czy będzie współgrała z cerą. Jednak po aplikacji na twarz baza staje się praktycznie bezbarwna i o jej obecności przypominają odbijające światło drobinki. Są one naprawdę drobniutkie, zupełnie nietandetne. Baza tworzy na cerze charakterystyczny dla baz silikonowych film, który ułatwia aplikację podkładu. Co ważne, podkład nie ślizga się na tej bazie i nie warzy się. Ten sam podkład bez bazy trzymał się u mnie bez poprawek przez około 8 godzin. Z bazą trzymał się od rana do późnego wieczora, więc pozytywny wpływ na trwałość makijażu jest bez wątpienia widoczny. Nie stosuję tej bazy codziennie, bo jednak silikonowe kosmetyki mają tendencje do zapychania cery. Jednak na potrzeby recenzji używałam jej codziennie przez tydzień i stan mojej cery nie uległ pogorszeniu, więc te silikony mi nie zaszkodziły. Bazę zapewne będę stosować często w zimie, bo przy ujemnych temperaturach silikony chronią twarz przez utratą wilgoci. A co z rozświetleniem? Baza z Pierre Rene nie nadaje cerze sztucznego połysku, ale faktycznie odbija światło, przez co skóra wygląda na promienną i wypoczętą.
Jestem bardzo zadowolona z tej bazy i mogę ją Wam polecić. Bazę możecie kupić na iperfumy.pl w cenie ok. 25 zł/30 ml.
Lubicie kosmetyki Pierre Rene? Mieliście już okazję używać tej bazy? A może chcecie ją wypróbować?
Bardzo mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej dobrego czytam o Pierre Rene, muszę się tej marce przyjrzeć...
OdpowiedzUsuńMam tą bazę w toaletce i chętnie po nią sięgam od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńNawet cena jest dość atrakcyjna :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tej bazie :)
OdpowiedzUsuńNiestety przy moim typie cery - BAZA ROZŚWIETLAJĄCA raczej by się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńświetna recenzja, przyjemnie się czyta :) i przepiękne zdjęcia produktu <3
OdpowiedzUsuńLubie efekt naturalnego glow. Może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńNie używam praktycznie wcale bazy pod makijaż.
OdpowiedzUsuńMam inny wariant bazy od PR i bardzo ją lubię. Fajnie przygotowuję skórę pod makijaż i go utrwala
OdpowiedzUsuńTej bazy nie znam, miałam kiedyś podkład i byłam z niego zadowolona, dlatego myślę że z tej bazy byłabym również :)
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńpewnie spodobałaby mi się ta baza jeśli już sięgam po tego typu kosmetyk a zdarza się to rzadko na specjalne okazje to zawsze wybieram rozświetlające wersje.
OdpowiedzUsuńBazy pod makijaż nie używam, kiedyś miałam ich paletkę cieni, ale jakieś dziwna była. Cienie bardzo twarde i źle się nakładały.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam tych kosmetyków. Cena jest w sumie zachęcająca, może się skuszę i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa z Pierre Rene nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku, choc nie powiem kusi mnie by czegoś wypróbowac :)
OdpowiedzUsuńmiałam dawno temu tej marki i byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńNa razie nie szukam żadnej bazy, bo mam ich nadmiar, ale ogólnie czuję zainteresowanie tym produktem. Podoba mi się efekt, jaki uzyskałeś czyli promienna cera bez przesadnego błysku :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, muszę koniecznie spróbować tej bazy na sobie
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś bazę silikonową z Kobo, ale nie moja bajka, nie wiem czy znów na jakąś się pokuszę, ale fajnie, że nic ci się nie zadziało złego przez tydzień używania
OdpowiedzUsuńNigdy ne przepadałam za tą marką.
OdpowiedzUsuńMam ją i bardzo lubię. Właśnie mi się kończy, ale wiem że kupię kolejne opakowanie.
OdpowiedzUsuńBardzo zapowiada się naprawdę ciekawie ja ostatnio kupiłam nową więc póki co na to się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym produkcie, ale zaciekawiłaś mnie! Być może kiedyś się na nią skuszę! :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tę bazę i byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podkład z tej firmy, ale nie sprawdził mi się ;/
OdpowiedzUsuń