Najlepszy żelowy eyeliner? Mój ulubieniec z Pierre Rene
Kreski na powiekach to często kropka nad i w makijażu oczu. Potrafią pięknie zdobić oko, ale aby wykonać je perfekcyjnie potrzebna jest wprawa. Tak samo potrzebny jest dobry kosmetyk, który ułatwi namalowanie idealnej linii na powiece. Dzisiaj przedstawię mam mojego aktualnego ulubieńca - wodoodporny eyeliner w żelu Pierre Rene.
Eyeliner Pierre Rene ma niezwykle pomysłowe opakowanie. Sam produkt umieszczony jest w miniaturowym słoiczku z taką podłużną zakrętką. Nie jest to zwyczajna zakrętka, bo w niej umieszczony jest pędzelek. Pociągając za szpiczastą górę zakrętki wyciągamy ten pędzelek. Jest on króciutki, ale bez obaw. Należy go z powrotem zamontować do zakrętki, tylko odwrotnie. Dzięki temu zyskujemy dłuższy trzonek pędzla. To opakowanie jest bardzo wygodne, bo można bezproblemowo przechowywać czy transportować eyeliner wraz z pędzelkiem. Pędzelek jest cienki i sztywny. Pozwala na namalowanie na powiekach precyzyjnych kresek. Spodziewałam się, że malowanie takim pędzelkiem będzie trudne. Okazało się jednak, że jest to banalne. Tym pędzelkiem posługuje się znacznie łatwiej niż np. pędzelkami z eyelinerów w kałamarzu. Przy pomocy pędzelka można też delikatnie rozmyć narysowaną eyelinerem linię. Można też dozować intensywność koloru nabierając na pędzelek mniej lub więcej produktu. Eyeliner Pierre Rene ma żelową konsystencję, dzięki czemu nie ma szans na zrobienie plamy na powiece, jak to się zdarza przy płynnych eyelinerach. Produkt jest bardzo trwały. Na powiekach utrzymuje się przez cały dzień. Bezpośrednio po nałożeniu można go jeszcze rozmazać, ale po kilkunastu sekundach, gdy już wyschnie to ciężko go zetrzeć nawet pocierając palcem. Pomimo dobrej trwałości nie jest uciążliwy podczas demakijażu. Z usunięciem kosmetyku bez problemu radzi sobie płyn micelarny. Producent zapewnia, że eyeliner jest wodoodporny. I rzeczywiście, sama woda nie narusza kreski nim wykonanej. Bardzo dobrze oceniam też wydajność kosmetyku. Myślę, że prędzej się zeschnie niż skończy. Po otwarciu należy zużyć go w ciągu 9 miesięcy. Ja mam go otwartego od czerwca i jak na razie konsystencja pozostaje bez zarzutu. Pędzelek też był już wiele razy czyszczony i nic mu się nie dzieje.
Z żelowych eyelinerów używałam już słynnych Rimmel i Maybelline, ale zdecydowanie lepiej oceniam produkt Pierre Rene. Nie dość, że jest przyjemniejszy w używaniu, to jeszcze kosztuje mniej niż tamte. Eyeliner Pierre Rene można kupić w drogerii iperfumy.pl za około 15 zł. Polecam.
Używacie eyelinerów? Jaki jest Wasz ulubiony? Znacie ten z Pierre Rene?
świetnie, że znalazłaś dobry kosmetyk w niskiej cenie, ja nigdy nie umiałam ładnie narysować kresek więc mam permanentne, od czasu do czasu podkreślam je aby pogłębić czerń.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie używam eyelinerów, bo po prostu kreski mi nie wychodzą, może kiedyś :3
OdpowiedzUsuńNie próbowałam go jeszcze, ale już mam go na liście "do kupienia". Ogólnie lubię kolorówkę tej marki.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy umiałabym się taki eyelinerem obsłużyć :D
OdpowiedzUsuńMoże być to faktycznie ciekawy produkt chociaż zabrakło mi prezentacji na oku
OdpowiedzUsuńUżywam odświętnie ;) Mój ulubiony z Wibo, czarny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
widziałam go już na blogach, ale nie miałam przyjemności go używać, zapiszę sobie, bo jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńbardzo interesujący, fajny ma aplikator
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żelowe eyelinery, ale tego jeszcze nie miałam ;) Muszę go poszukać na sklepowych półkach ;)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem robić kreski eyelinerem w pisaku, muszę sprawdzić ten :)
OdpowiedzUsuń