Lirene Idealne Dłonie - rękawiczki odmładzające
Dzisiejszy dzień miałam w planach przeznaczyć po części na zdjęcia do wpisów. Jednak pogoda jest tak paskudna, że nawet się za to nie zabierałam. Co prawda, mogłabym rozłożyć softboxa, ale ostatnio jakoś wolę zdjęcia w naturalnym świetle. Jednak w czeluściach dysku komputera mam jeszcze kilka fotek do postów, z produktami, które czekają na recenzje. Myślę, że pora je wykorzystać. Tak oto dziś, zapraszam Was do poczytania o rękawiczkach odmładzających z Lirene Idealne Dłonie.
Bardzo lubię produkty do pielęgnacji dłoni w formie rękawiczek. Można założyć je na noc bez obawy, że kosmetyk zamiast w skórę dłoni to wniknie w poduszkę. Rękawiczki odmładzające Lirene są wykonane z folii, a w środku mają siateczkę mocno nasączoną kosmetykiem. Po nałożeniu na dłonie rękawiczki dobrze do nich przylegają. W czasie zabiegu śmiało można zająć się czymś innym, ponieważ produkt wygodnie się nosi i nie przeszkadza w wykonywaniu różnych czynności. Ja w tych rękawiczkach pisałam nawet na telefonie. Produkt trzymałam na dłoniach przez mniej więcej godzinę. Substancja, którą nasączone są rękawiczki ma przyjemny, pudrowo-kwiatowy zapach, co dodatkowo umila stosowanie. Po ściągnięciu rękawiczek skóra dłoni zdecydowanie zyskała na nawilżeniu i była odżywiona. Poznikały wszelkie suche miejsca między palcami (suche dłonie to jesienno-zimowy standard, efekt nieregularnego stosowania kremów do rąk). Skorzystały także skórki wokół paznokci, które zostały zmiękczone i wyglądały po prostu lepiej. Efekt utrzymywał się przez kilka dni, co uważam za dobry wynik. Jedyny mankament tego produktu, to że skóra po ściągnięciu rękawiczek była nieco lepka. Ja nie czekając zbyt wiele, umyłam dłonie wodą z delikatnym mydłem. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tych rękawiczek. Według mnie to super opcja na zregenerowanie skóry dłoni np. przed świętami czy Sylwestrem. W końcu to dłonie są wizytówką kobiety.
Rękawiczki Lirene kosztują ok. 16 zł. Cena według mnie jest dość wysoka, jak za jednorazowy produkt, ale warto się skusić choćby raz na jakiś czas.
Używaliście kiedyś rękawiczek do pielęgnacji dłoni? A może planujecie wypróbować te z Lirene?
Mnie szczypały w dłonie :(
OdpowiedzUsuńCzasem kupuję tego typu rękawiczki dla szybkiego zregenerowania skóry dłoni, tych z Lirene akurat nie miałam, ale pewnie prędzej czy później je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńteż je mam ale jestem trochę spowolniona z testowaniem kosmetyków Lirene .
OdpowiedzUsuńJa lubię takie produkty, bo są szybkie w stosowaniu, jednak cena faktycznie dość wysoka patrząc że to jednorazowy produkt :)
OdpowiedzUsuńTych niestety nie mialam, ale uwielbiam takia pielegnacje dloni :)
OdpowiedzUsuńoj jakie fajne :D Lubie tego typu maski na dłonie. W zimę, moje dłonie są w stanie strasznym :/ szkoda, że taka cena
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś z nich zadowolona :) ja również je mam, ale jeszcze nie używałam, może bliżej świąt zafunduję sobie taki zabieg na dłonie :)
OdpowiedzUsuńMiałam rękawiczki z Lirene, ale wersję z kwasami aha, recenzję pisałam w tamtym roku: https://recenzjo-mania.blogspot.com/2018/01/sucha-pekajaca-skora-rak-suplementacja.html, jak widać też byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mialam taki rękawiczek ale na stopy miałam Są bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńMiałam rękawiczki z Purederm, ale zbyt fajne to one nie były.
OdpowiedzUsuńTe z Lirene chętnie bym wypróbowała :) fajna sprawa przed ważnym wyjściem i super, że działają na skórki.
Idealne dla mojej mamy :-) Muszę kupić jej na święta :-)
OdpowiedzUsuńMoje dłonie są w fatalnym stanie i chętnie spróbowała bym tych rękawiczek może by mi pomogły
OdpowiedzUsuńZ tej marki nie miałam, ale lubię taką formę pielęgnacji. Cena, to prawda troszkę duża, no ale, coś za coś ;)
OdpowiedzUsuńmoim dłoniom zdecydowanie takie rękawiczki by się przydały, mam obecnie bardzo przesuszoną skórę.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię takie zabiegi i często je sobie robię. Tego też chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas warto sobie zrobić taki zabieg, zwłaszcza zimą ;)
OdpowiedzUsuńOo taka maseczke to chetnie bym sprobowala :)
OdpowiedzUsuńMiałam już skarpetki, ale rękawiczek jeszcze nie. Musze wypróbować, bo dłonie niestety zdradzają mój wiek.
OdpowiedzUsuńNie używam rękawic do pielęgnacji dłoni. Wieczór natomiast nakładam na nie dużą warstwę wazeliny
OdpowiedzUsuńlubię te rękawiczki, fajna sprawa dla dłoni
OdpowiedzUsuńPróbowałam kiedyś ale nie Lirene,nie pamiętam jakie,ale były koszmarne,bo pozostałości żelu-kremu się nie chciały wchłonąć,miałam białe łapy cały czas i musiałam umyć wodą...Ale skoro Lirene są niezłe to może warto :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie takie kuracje od razu człowiek sie czuje lepiej
OdpowiedzUsuńuzywałam kiedyś skarpetek lirene. fajnie zdziałały cuda z oimi stópkami. tek kosmetyk pewnie tez jak go wypróbuje
OdpowiedzUsuńmiałam te rękawiczki, ależ po nim dłonie były gładziutkie
OdpowiedzUsuńświetny wynalazek na jesień i zimę! można zregenerować dłonie
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takich rękawiczek, więc pora to zmienić :) Może uda się je upolować gdzieś na jakiejś promocji :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie sięgam po produkty tej marki ze względu na składy. Preferuję naturalne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńZdarzało mi się używać rękawiczek do pielęgnacji dłoni, ale innej marki. O tych czytam pierwszy raz, ale skoro dają takie dobre efekty, to z chęcią je kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś takie rękawiczki, co prawda innej marki, ale sam zamysł jest naprawdę godny pochwały ;) Piękne rączki w kilka chwil
OdpowiedzUsuńTakie produkty są idealne w ten czas grzewczy, kiedy nasze dłonie są przesuszone.
OdpowiedzUsuńMam je i będę próbować dopiero przed Wigilią ;) ogólnie lubię takie produkty, bo dłoni nie cierpię kremować.
OdpowiedzUsuńMiałam je, są chętne i chętnie kupię ponownie.
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka mi je kiedyś polecała, ale nie lubię żadnego rodzaju rękawiczek :/
OdpowiedzUsuńJa stosuję takie rękawiczki zawsze, kiedy kończy się zima, bo moje dłonie wtedy nie wyglądają najlepiej.
OdpowiedzUsuń