Makeup Revolution Conceal & Define - korektor idealny?
Korektor idealny. Czy taki istnieje? Ciężko to ocenić, ale na pewno jest sporo takich, które śmiało mogą zyskać miano ulubieńców. W dzisiejszym wpisie chciałabym przedstawić Wam jeden z takich korektorów. Jest to korektor Makeup Revolution Conceal & Define. Zapraszam do poczytania mojej opinii o tym produkcie.
Zacznę od kilku słów na temat szaty graficznej korektora. Ta jest minimalistyczna, utrzymana w złotych odcieniach o lustrzanym wykończeniu. Nie potrzeba wiele, żeby produkt cieszył oko. Tak jest w przypadku tego korektora. Kosmetyk ma aplikator w formie pacynki. Właściwie to powinnam napisać, że to aplikator - gigant, bo jest naprawdę spory w porównaniu do innych korektorów. Niemniej jednak bez problemu nakłada się nim produkt na skórę. Korektor Makeup Revolution ma kremową konsystencję, aczkolwiek jest ona dość wodnista i bardziej kojarzy mi się z podkładem. Po delikatnym roztarciu gąbeczką pięknie stapia się ze skórą i daje mocne krycie. Jest przy tym dość lekki i nie tworzy skorupy na skórze. Zasycha na półmat. Ja używam go do zakrywania cieni pod oczami oraz na niedoskonałości. W obydwu przypadkach sprawdza się bardzo dobrze. Współpracuje z różnymi podkładami i nie warzy się. Po nałożeniu nie ciemnieje na skórze, co moim zdaniem jest dużym plusem. Poza tym nie wysusza skóry. Korektor Makeup Revolution jest wydajny. Używałam go już wiele razy, a zużycie jest minimalne. Zapach kosmetyku jest bardzo, bardzo delikatny, jakby miętowy.
Ja wybrałam odcień C2, który wczesną jesienią okazał się za jasny dla mojej cery. Teraz, zimą jest w sam raz. Warto wspomnieć, że paleta odcieni jest bardzo szeroka. Myślę, że każdy znajdzie idealny odcień dla swojej cery. To duża zaleta, bo często korektory są dostępne w zaledwie dwóch lub trzech kolorach.
Podsumowując, korektor Makeup Revolution Conceal & Define to godny polecenia kosmetyk. Kosztuje ok. 20 zł, co jest niską ceną w porównaniu do takiej jakości. Można go kupić w drogerii iperfumy.pl
Używaliście już tego korektora? Lubicie go? A może polecacie jakiś inny korektor?
Mam i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim ,.ale jeszcze nie miałam okazji go używać
OdpowiedzUsuńMało używam korektora, ale jak coś spojrzę na niego :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie miałam potrzeby korzystania z korektorów. Zazwyczaj wystarczy mi delikatna warstwa fluidu.
OdpowiedzUsuńJa to w sumie mam niewielkie doświadczenia z korektorami - w sumie to nawet niespecjalnie mam takie chęci na jego użycie, chociaż czasami (np teraz) mam co ukryć :D.
OdpowiedzUsuńSam recenzowany przez Ciebie korektor wydaje się być produktem wartym zainteresowania. Podoba mi się to, że u Ciebie sprawdził się dobrze, nie oksyduje, nie warzy się i istnieje szeroka gama kolorów:)
U mnie stosowanie korektorów to konieczność. Niestety zawsze coś tam znajdę na swojej twarzy.
OdpowiedzUsuńNie znam go, mnie kusi mocno polecany korektor Lovely.
OdpowiedzUsuńMam, ale jeszcze to nie otworzyłam haha
OdpowiedzUsuńuwielbiam iperfumy, tam można znaleźć wszystko, piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńBardzo lubię korektory w płynie. Nie mam produktu akurat z tej marki, ale wśród moich ulubieńców są właśnie korektory w takiej formie.
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie mialam, ale u mnie idealnie sprawdza sie Fit Me ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego produktu ale na pewno sobie kupię i przetestuje
OdpowiedzUsuńJa mam z revolution jest bardzo dobry..
OdpowiedzUsuńOch, jak zwykle zachwycam się zdjęciami ;) Samego korektora nigdy nie miałam. Kusił mnie, ale ostatecznie zdecydowałam się na ten z Lovely, a że słyszałam, iż ten z MUR ma bardziej suchą konsystencję to już mnie tak nie ciekawił ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie używam korektorów, może uda mi się to zmienić ;) ten fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńwydaje się fajny, nie znam
OdpowiedzUsuńJego nie nam, ale moim ulubieńcem jest Collection Lasting Perfecton :)
OdpowiedzUsuńwww.bliskolasu.eu
Ja na razie używam Maybelline, ale na ten też się pewnie skuszę:).
OdpowiedzUsuńswego czasu miałam na niego wielką ochotę ale czytałam wiele sprzecznych opinii, od pozytywów po opinie, że zastyga i tworzy skorupę podkreślając zmarszczki :-/
OdpowiedzUsuńJa miałam ten podobny z Lovely i super mi się sprawdził, ale z chęcią i ten poznam :)
OdpowiedzUsuńJakie ma ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale jestem ciekawa jakby u mnie się spisał.
Używam teraz z Oriflame i jestem zadowolona :)
taki korektor jest dość fajny, jesli dobrze koryguje niedoskonałości to tym bardziej!
OdpowiedzUsuńChyba się w niego zaopatrzę ;) Będę za niedługo potrzebować, bo mój jest na wykończeniu ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że dobranie odpowiedniego korektora graniczy z cudem ;p W ostatnich tygodniach używaam korektora z Lovely z bardzo podobnym aplikatorem do tego z Twojej recenzji. Bardzo spodobał mi się taki sposób nakładania. Sam korektor też sprawdzał się całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńszukam dobrego korektora ale ciężko z tym ja używam freedom i t jedyny mój ulubieniec,
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go jeszcze używać ale wygląda całkiem spoko.
OdpowiedzUsuńMam go na liście zakupów. Teraz wiem, że warto, więc jutro lecę go kupić.
OdpowiedzUsuńA ja zastanawiam się nad jego zakupem. Mam spore wymagania jeśli chodzi o korektory.
OdpowiedzUsuńCiekawy korektor, ale ja takich produktów bardzo rzadko używam.
OdpowiedzUsuńNie używałam go, ale dużo osób go poleca. Właśnie skończył mi się mój korektor z Narsa, więc może teraz kupię ten z MUR :)
OdpowiedzUsuńLubię taką form korektorów. Z tej marki nie miałam okazji jeszcze testować
OdpowiedzUsuńNa dzień dzisiejszy to mój ulubiony korektor - jednak mój ma konsysencję bardzo kremową.
OdpowiedzUsuńMam ten korektor od pewnego czasu, ale przyznam się,że jeszcze go nie testowałam :D
OdpowiedzUsuńMam ten korektor i lubię go używać do twarzy, bo pod oczami nie zawsze mi się dobrze sprawdza ;) Pięknie zdjęcia Kochana! :)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie mam tego korektora, nie wiedziałam wogule,że Makeup Revolution ma taki w swojej ofercie. Koniecznie muszę poznać go bliżej.Może znaje dla siebie idealny odcień.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - piękne zdjęcia! Po drugie - właśnie sobie uświadomiłam, że mam ten korektor w zasobach - muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuń