Balsam do ust Tisane Classic w tubce - pielęgnacyjny klasyk w nowej odsłonie
Bez jakich kosmetyków nie możecie obejść się w sezonie jesienno-zimowym? U mnie są to kremy do rąk, treściwe kremy ochronne do twarzy (w czasie mrozów) i balsamy do ust. W tej ostatniej kategorii od dobrych kilku lat sięgam po produkty marki Tisane. Używam też naprzemienne innych, ale Tisane zawsze się u mnie sprawdza. Dawniej wybierałam wersję w słoiczku, bo tylko taka była dostępna. Później pojawiła się forma sztyftu, którą bardzo lubię i uważam za najbardziej wygodną. Natomiast teraz, w tym roku, w moje ręce trafiła jeszcze jedna wersja - balsam do ust Tisane Classic w tubce. Czy równie dobrze się sprawdza? O tym w dzisiejszym wpisie - zapraszam do poczytania ♥
Opakowanie w formie tubki jest bardzo wygodną opcją. Można aplikować kosmetyk bezpośrednio na usta lub wyciskać odrobinę i nakładać palcem. Balsam do ust Tisane Classic w tubce zachowuje oczywiście właściwości klasycznej wersji. Ma miodowy smak i waniliowy zapach. W kwestii działania dobrze nawilża usta i odżywia je. Jeśli są mocno wysuszone czy popękane to potrafi szybko je zregenerować. Konsystencję ma identyczną jak słoiczkowa wersja, przez co ciężko wyciska się go z tubki (trzeba użyć do tego trochę siły). Pozostawia na wargach warstwę ochronną. Nadaje się do stosowania również jako baza pod szminki (ważne, aby nie przesadzić z ilością). Ma dobry skład (zawiera ziołowe ekstrakty z melisy, jeżówki i ostropestu, miód, wosk pszczeli, olej z oliwek, olej rycynowy, witaminę E). Można nakładać go nie tylko na usta, ale też na różne suche miejsca na ciele (np. łokcie). Wydajności nie oceniam, bo to kwestia indywidualna - u mnie na cały sezon jesienno-zimowy pewnie wystarczą ze dwa opakowania.
Tubka balsamu ma gramaturę 4,7 g. Kosztuje ok. 10 zł. Balsam do ust Tisane Classic w tubce oraz pozostałe wersje można kupić w aptekach.
Znacie balsamy do ust Tisane? Lubicie? Mieliście już okazję używać wersji w tubce?
Nigdy nie miałam nic tej marki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tisane w każdej wersji, tą w tubce i tak rozprowadzam palcem
OdpowiedzUsuńZ chęcią sobie zakupię :)
OdpowiedzUsuńO balsamach Tisane słyszałam już wiele razy, sama jednak jeszcze nie miałam okazji ich testować.
OdpowiedzUsuńBalsam ten uwielbia moja starsza córka :)
OdpowiedzUsuńDuzo dobrego slyszalam o Tisane, alöe jeszcze nie mialam okazji go poznac osobiscie :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale słyszałam tyle dobrego, że jak już pozużywam moje pomadki, to kupię ;)
OdpowiedzUsuń